Rosyjskie służby specjalne oskarżyły Ukrainę o zorganizowanie zamachu na wysoko postawionego generała. Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) poinformowała, że zatrzymano Ignata Kuzina, który miał być odpowiedzialny za podłożenie ładunku wybuchowego, który zabił generała Jarosława Moskalika. Wydarzenie miało miejsce w rejonie Moskwy w piątek, 25 kwietnia.
OSKARŻENIA Z UKRAINY
FSB twierdzi, że Kuzin działał na zlecenie ukraińskich służb specjalnych, a ładunek eksplodował zdalnie — za pomocą sprzętu znajdującego się na terytorium Ukrainy. Informacje te zostały podane przez portal „Ukrainska Prawda”, który odwołał się do źródeł w rosyjskich służbach. Na razie strona ukraińska nie skomentowała tych oskarżeń.
WAŻNA POSTAĆ W WOJSKOWYM DOWÓDZTWIE
Jarosław Moskalik, wiceprzewodniczący Głównego Zarządu Operacyjnego rosyjskiego sztabu generalnego, miał duży wpływ na strategię wojskową, w tym na operacje prowadzone na Ukrainie. Chociaż nie ma potwierdzonych informacji, że uczestniczył w bezpośrednim planowaniu inwazji, jego wcześniejsze zaangażowanie w rozmowy dotyczące konfliktu w Donbasie i spotkania z Baszarem al-Asadem sugerują, że jego rola była kluczowa.
WPŁYW NA STRUKTURY WOJSKOWE ROSJI
Portal „Ważnyje Istorii” zwraca uwagę, że departament, w którym pełnił funkcję Moskalik, uznaje się za jedno z najważniejszych centrów dowodzenia operacjami przeciwko Ukrainie. Jego śmierć może zatem stanowić poważne osłabienie dla rosyjskiego wojskowego dowództwa, co może mieć istotne konsekwencje w kontekście trwających działań zbrojnych.