Jaś Kapela, kontrowersyjny aktywista, pisarz i poeta, otrzymał stypendium w wysokości 5 tys. zł brutto na rok od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W jednym z wywiadów zdradził, że zamierza przeznaczyć te środki na „pisanie piosenek do musicalu o historii zakazu aborcji w Polsce”. Decyzja ministerstwa wywołała ostrą krytykę ze strony środowisk prawicowych. Resort zareagował na doniesienia „Faktu”, dopytując o uzasadnienie swojej decyzji: „Uzyskał 90 punktów na 100 możliwych” — wyjaśnił rzecznik ministerstwa.
Stypendium, które wynosi równowartość 4,4 tys. zł netto miesięcznie, jest przyznawane zgodnie z regulacjami Ministerstwa Kultury, które twierdzi, że przyznanie funduszy opiera się na merytorycznej wartości wniosków, a nie na personaliach wnioskodawców. Ministerstwo zapewnia, że dostęp do stypendiów jest równy dla wszystkich artystów.
PRZECIWSTAWNE OPINIE WOBEC DECYZJI MINISTERSTWA
Ministerstwo podkreśliło, że wniosek Kapeli został wysoko oceniony zarówno pod kątem kryteriów jakościowych, jak i eksperckich. „Jego koncepcja wzbogaca jego działalność artystyczną, co było widoczne w spektaklu „Człowiek z papieru. Antyopera na kredyt” w reżyserii Jakuba Skrzywanka” — dodano w komunikacie.
Wiele osób, zwłaszcza przedstawicieli prawicy, nie kryło swojego oburzenia wobec stypendium. Sebastian Kaleta z PiS napisał na platformie X, że podatnicy przez najbliższy rok będą finansować Kapelę, co spotkało się z krytyką w mediach społecznościowych. Inny polityk, Michał Moskal, zaatakował Kapelę, nazywając go uzależnionym od narkotyków „freak-fighterem”. Zarzucił, że ministerstwo wspiera patologię najgorszego rodzaju.
KAPELA W ŚWIECIE FREAK-FIGHTÓW
Jaś Kapela to osobowość, która zyskała popularność nie tylko dzięki swojej kontrowersyjnej twórczości, ale również jako uczestnik federacji freak-fightowej Prime Show MMA. Dotychczas stoczył pięć walk, z których udało mu się wygrać tylko jedną. Termin „freak-fight” odnosi się do niezwykłych pojedynków, często charakteryzujących się dużymi różnicami w umiejętnościach i kategoriach wagowych. Takie wydarzenia zdobywają coraz większą popularność dzięki osobom znanym z mediów społecznościowych.
Freak-fighty często budzą kontrowersje z powodu używania wulgarnego języka i promowania patologicznych wzorców, co skłania do refleksji zarówno polityków, jak i społeczeństwo. Premier Donald Tusk, wyrażając swoje opinie na temat takich wydarzeń, przyznał, że nie jest zwolennikiem freak-fightów i stwierdził, że dostęp do nich nie powinien być nieograniczony. Zaznaczył jednak, że pomysł ograniczenia dostępu dzieci do tego rodzaju widowisk mógłby być zasadny.
Warto zauważyć, że kontrowersje dotyczące Kapeli i jego stypendium tylko potęgują walczące w Polsce napięcia kulturowe, które wokół takich postaci i inicjatyw nie milkną.
