Paryż wzywa Brukselę do zdecydowanych działań wobec kontrowersyjnych postaw Elona Muska. Szef francuskiej dyplomacji, Jean-Noël Barrot, podkreślił, że Komisja Europejska powinna z pełną determinacją stosować istniejące przepisy, mające na celu ochronę przestrzeni publicznej. W związku z ostatnimi wypowiedziami Donalda Trumpa, polityk zaznaczył, że „Unia Europejska nie może pozwolić żadnym innym narodom atakować jej suwerennych granic”.
Elon Musk a polityka europejska
Miliarder Elon Musk wykazuje rosnące zainteresowanie europejską polityką. Na platformie X nie ukrywa swoich sympatii politycznych. Rzecznik niemieckiego rządu, Steffen Hebestreit, alarmował, że Musk próbuje wpływać na wybory federalne, a wcześniej bliski współpracownik Trumpa zachwalał postulaty skrajnej prawicy w Niemczech.
Jean-Noël Barrot ponownie wezwał Komisję Europejską, aby podjęła odpowiednie kroki w obliczu działań Muska, które mogą wpływać na europejską scenę polityczną. Polityk zaznaczył, że powinno to wiązać się z przywróceniem kompetencji poszczególnym państwom członkowskim, jednak nie wyjaśnił, jak dokładnie miałoby się to odbywać.
Kontrowersje związane z Donaldem Trumpem
Wypowiedzi Elona Muska zbiegają się z ostatnimi kontrowersyjnymi deklaracjami Donalda Trumpa. Słowa byłego prezydenta USA, który zasugerował uczynienie Kanady 51. stanem USA oraz przejęcia kontroli nad Grenlandią, wzbudziły oburzenie w Ottawie i Kopenhadze. Barrot ponownie zaznaczył, że Unia Europejska nie może pozwolić innym krajom na atakowanie jej suwerennej przestrzeni.
Działania Muska w kontekście brytyjskim
Elon Musk nie waha się również wypowiadać na temat polityki Wielkiej Brytanii. Sugerował on, że premier, gdy był jeszcze dyrektorem prokuratury koronnej, wspierał działania przestępcze związane z wykorzystywaniem nieletnich. Ponadto wezwał króla Karola III do rozwiązania parlamentu i zorganizowania przedterminowych wyborów, co według lidera Partii Pracy, Keira Starmera, „przekroczyło pewną granicę”.
Starmer odniósł się do szerzenia kłamstw i dezinformacji, stwierdzając, że osoby te nie są zainteresowane rzeczywistymi ofiarami, ale jedynie własnym zyskiem. Mówił też o konieczności prowadzenia politycznej debaty opartej na faktach i prawdzie, podkreślając, że nie może się ona opierać na kłamstwach.
Źródło/foto: Interia