Francuskie władze oskarżyły rosyjski wywiad wojskowy, a konkretnie grupę APT28, znaną również jako Fancy Bear, o udział w szeregu cyberataków na Francję, które miały miejsce w ostatniej dekadzie. Jak podaje Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ta znana rosyjska grupa hakerów była zaangażowana w działania wymierzone w kampanię prezydencką Emmanuela Macrona w 2017 roku.
Cyberatak na Francję
Ministerstwo informuje, że od 2021 roku jednostka GRU (Główny Zarząd Wywiadowczy) przeprowadziła ataki na około dwanaście francuskich organizacji, a wśród nich znalazły się instytucje z sektora obronnego, finansowego i gospodarczego. W oficjalnym oświadczeniu ministerstwa zapisano: „Francja stanowczo potępia działania rosyjskiego wywiadu wojskowego, które doprowadziły do serii cyberataków na francuskie interesy.”
Francuski minister spraw zagranicznych, Jean-Noel Barrot, podkreślił na portalu społecznościowym, że GRU przez wiele lat wykorzystywało hakerów z APT28 do przeprowadzania cyberataków. W oświadczeniach Francji pojawiły się też odniesienia do tzw. „przecieków Macrona”, które dotyczyły ujawnienia tysięcy dokumentów związanych z kampanią wyborczą Macrona.
Wpływ na wybory i inne ataki
Ministerstwo wyjaśniło, że w trakcie wyborów prezydenckich, APT28 angażowało się w dużą operację hakerską, której celem było wpłynięcie na opinie publiczną. „Zostało skradzionych i rozpowszechnionych wiele dokumentów w celu manipulacji wyborcami, jednak ten zabieg nie wpłynął na sam proces wyborczy” — podano w komunikacie.
GRU zaatakowało także inne ważne instytucje w życiu codziennym Francuzów, w tym służby publiczne oraz firmy biorące udział w Igrzyskach Olimpijskich i Paraolimpijskich w 2024 roku. Minister Barrot zauważył, że Francja, wraz ze swoimi sojusznikami, jest zdeterminowana, aby wykorzystać wszystkie dostępne środki do przeciwdziałania złośliwym zachowaniom Rosji w cyberprzestrzeni.
Historia grupy Fancy Bear
APT28 ma za sobą wiele znanych cyberataków, w tym nawiązanych do wyborów w USA w 2016 roku, gdzie oskarżano ją o wsparcie Donalda Trumpa przez „ujawnienie” e-maili Partii Demokratycznej oraz materiałów związanych z kampanią Hillary Clinton. Grupa tej klasy atakuje osobiste konta e-mail w celu uzyskania nieautoryzowanego dostępu do danych.
Podczas pierwszej kampanii prezydenckiej Emmanuela Macrona, rosyjscy hakerzy zdobyli i upublicznili tysiące dokumentów tuż przed dniem wyborów. We wrześniu 2024 roku wiele międzynarodowych agencji wywiadowczych, w tym niemiecka, wyraziło obawy o dalsze ryzyko cyberataków na kraje NATO.
Minister spraw zagranicznych Francji, Jean-Noël Barrot, na portalu społecznościowym podkreślił, że Francja „monitoruje, blokuje i stawia opór swoim przeciwnikom”, wypowiadając się jednocześnie na temat „cichej wojny”, którą Rosja prowadzi przeciwko Francji.