Międzynarodowa Federacja Piłkarska (FIFA) ogłosiła, które kraje będą organizatorami piłkarskich mistrzostw świata w 2030 oraz 2034 roku. Za sześć lat, Hiszpania, Portugalia i Maroko połączą siły jako gospodarze turnieju, natomiast cztery lata później Arabia Saudyjska przejmie zorganizowanie tej prestiżowej imprezy. To jednak budzi wiele kontrowersji, o czym piszą niektórzy piłkarze w brytyjskiej prasie.
WIELKIE TURNIEJE I KONTROWERSJE
Cztery lata po przyszłorocznych mistrzostwach w USA, Kanadzie i Meksyku, FIFA potwierdziła plany dotyczące 2030 roku, które w dużej mierze były już wcześniej ustalone. Organizacja turnieju w 2034 roku w Arabii Saudyjskiej jest jednak jedyną oficjalną propozycją, co wzbudza wątpliwości wśród wielu sportowców i komentatorów.
KRZYSZTOFOWE DYSKUSJE W PIŁCE NOŻNEJ
Wybór Arabii Saudyjskiej na gospodarza mistrzostw świata w piłce nożnej w 2034 roku spotkał się z krytyką ze strony niektórych graczy. Według nich, taki krok to „policzek dla fanów oraz wszystkich, którzy traktują tę dyscyplinę poważnie”. David Wheeler, piłkarz Wycombe Wanderers, zwrócił uwagę na negatywne skutki, jakie może przynieść organizacja wydarzenia w kraju, który zmaga się z problemami ekologicznymi i społecznymi.
TROCHĘ HISTORII
To nie pierwszy raz, gdy organizacja mistrzostw świata budzi kontrowersje. Ostatnie edycje również były obarczone różnymi skandalami i problemami. Wydarzenie w 2026 roku, które po raz pierwszy gości 48 drużyn, ma być być może nie tylko rewolucją, ale także próbą przywrócenia nadziei na sportową uczciwość.
Drama związana z przyszłymi mistrzostwami świata z pewnością będzie miała swoje odbicie w sercach fanów, a czas pokaże, czy kontrowersyjny wybór Arabii Saudyjskiej przyniesie więcej szkód czy korzyści dla globalnego futbolu.
