W ostatnich miesiącach świat kolekcjonerów i miłośników mody zafascynował się Labubu – serią pluszowych figurek o unikalnej twarzy elfa, które zdobyły status globalnego fenomenu. Stworzona przez artystę Kasing Lunga z Hongkongu marka, sprzedawana przez chińską firmę Pop Mart, błyskawicznie zyskała popularność dzięki dynamicznej obecności na platformach społecznościowych takich jak TikTok i Instagram. Fenomen ten został dodatkowo wzmocniony przez wsparcie światowych gwiazd, takich jak Rihanna, Dua Lipa czy Lisa z Blackpink, które noszą te figurki niczym osobiste amulety. W 2025 roku Labubu pojawiło się nawet na Paryskim Tygodniu Mody, a ceny rzadkich egzemplarzy na rynku wtórnym sięgają kilku tysięcy dolarów, co pokazuje, jak bardzo zmienił się rynek zabawek kolekcjonerskich pod wpływem tego trendu.
Początki i geneza Labubu – od książki do globalnego fenomenu
Labubu to seria pluszowych figurek, które powstały z wyobraźni Kasing Lunga, artysty z Hongkongu. Inspiracją dla tej kolekcji były nordycka mitologia oraz postacie z jego autorskiej książki „The Monsters Trilogy”. Marka Labubu została oficjalnie wprowadzona na rynek w 2015 roku i od tamtej pory systematycznie zdobywała coraz większe grono fanów. Figurki sprzedawane są w formie tzw. „blind boxów”, czyli pudełek-niespodzianek, co znacznie podnosi ich wartość kolekcjonerską i atrakcyjność. Kupujący nie wiedzą, jaki dokładnie model otrzymają, co buduje element zaskoczenia i zachęca do dalszego kolekcjonowania. Jak podaje CBS News, Labubu jest częścią serii The Monsters, którą dystrybuuje chińska firma Pop Mart, specjalizująca się w unikalnych produktach kolekcjonerskich.
Eksplozja popularności i wpływ mediów społecznościowych
W ostatnich miesiącach Labubu doświadczyło gwałtownego wzrostu popularności, stając się modnym dodatkiem nie tylko dla dzieci, ale przede wszystkim dla dorosłych kolekcjonerów oraz celebrytów. Wśród znanych osób, które publicznie pokazały swoje zamiłowanie do tych figurek, znalazły się takie gwiazdy jak Rihanna, Dua Lipa oraz Lisa z popularnego zespołu Blackpink. Ta ostatnia określiła Labubu jako „my baby”, podkreślając osobisty stosunek do zabawki, którą nosi jak amulet. Ten fenomen rozprzestrzenił się globalnie, a platformy społecznościowe, zwłaszcza TikTok i Instagram, stały się miejscem, gdzie figurki Labubu wywołują ogromne zainteresowanie i tworzą prawdziwe kolejki w sklepach. Jak informuje portal 24.hu, Labubu-babák – czyli figurki Labubu – zdominowały Instagram i TikTok, a marketing skierowany jest przede wszystkim do dorosłych odbiorców, co jest nietypowe dla branży zabawek.
Skutki rynkowe i finansowe – wzrost wartości i wyprzedane zapasy
Sukces Labubu przyniósł chińskiej firmie Pop Mart, właścicielowi marki, spore zyski. Oficjalne zapasy figurek wyprzedały się błyskawicznie, a popyt wciąż przewyższa podaż — potwierdza to serwis mysanantonio.com. Na rynku wtórnym rzadkie modele osiągają ceny sięgające nawet ponad 1000 dolarów, a najcenniejsze egzemplarze kosztują tysiące, jak podaje MentalFloss. Popularność Labubu wywołała też nieoczekiwane skutki, takie jak kradzieże czy próby przemytu, co pokazuje, jak bardzo kolekcjonerzy i fani na całym świecie pragną te figurki mieć. Według portalu 24.hu, Labubu stało się czymś więcej niż zabawką — to symbol nowej kultury kolekcjonerskiej, która łączy w sobie sztukę, modę i internetowe społeczności.