Najbliższa przyszłość Goncalo Feio w Legii Warszawa staje pod znakiem zapytania po traumatycznej porażce 1:3 z Radomiakiem Radom. Portugalczyk, który objął stery w stolicy w kwietniu ubiegłego roku, podjął kluczowy krok w swojej karierze, łącząc się z jednym z największych agentów w branży piłkarskiej.
PROBLEMY PO KRYZYSIE
Feio wszedł do Legii w trudnym momencie, ratując zespół przed utratą miejsca na podium w Ekstraklasie oraz prowadząc go do fazy pucharowej Ligi Konferencji, gdzie dotarł do 1/8 finału. Niestety, w krajowej lidze jego podopieczni notują znacznie gorsze wyniki, co stawia klub w niekorzystnej sytuacji w walce o mistrzostwo. Po przerwie zimowej Legia odniosła zaledwie jedno zwycięstwo w czterech meczach, co nie napawa optymizmem. Ostatnie spotkania przyniosły rozczarowujące rezultaty: po wygranej nad Puszczą Niepołomice (2:0) przyszły remisy z Koroną Kielce (1:1) oraz porażka z Piastem Gliwice (0:1), by na końcu dopełnić obraz beznadziei przegraną w Radomiu.
PRZEKRĘTY CZY NOWA NADZIEJA?
Po niedzielnym meczu Legia spadła na piątą pozycję w tabeli, a przewaga lidera – Lecha Poznań – wzrosła do ośmiu punktów. Te wyniki sprawiają, że przyszłość Feio w Warszawie wydaje się być mocno zagrożona. Jak donosi Krzysztof Marciniak z Canal+ Sport, Portugalczyk postanowił związać się z Jorge Mendesem, jednym z najbardziej wpływowych menedżerów w świecie sportu. W jego agencji można znaleźć takie gwiazdy jak Cristiano Ronaldo czy José Mourinho, a łączna wartość reprezentowanych przez niego piłkarzy przekracza 1,5 miliarda euro.
DECYDUJĄCE SPOTKANIE
Mówi się, że nadchodzące mecze będą kluczowe dla przyszłości Feio. Już w najbliższą środę Legia zmierzy się z Jagiellonią Białystok w ćwierćfinale Pucharu Polski, co może okazać się decydujące dla dalszej kariery portugalskiego szkoleniowca. Spotkanie zaplanowano na godzinę 21:00. Czy Goncalo Feio zdoła uratować swoją posadę, czy może jego przygoda przy Łazienkowskiej dobiegnie końca? Czas pokaże, ale presja na nim niewątpliwie rośnie.