28-letnia kobieta postanowiła zgłosić kradzież swojego telefonu w Komendzie Powiatowej Policji w Białobrzegach. Choć miała nadzieję na szybkie rozwiązanie sprawy, okazało się, że to, co wydarzyło się później, zupełnie zmieniło bieg wydarzeń. Jej wizyta na komisariacie przyczyniła się do odkrycia poważnego przewinienia.
ALKOHOLOWA PRZYGODA PRZED KOMISARIATEM
W czwartek 16 stycznia, wieczorem, 28-latka przybyła do białobrzeskiej komendy, by zgłosić kradzież. Jednak czujni policjanci szybko zorientowali się, że coś jest nie tak. Policjant dyżurny zauważył od niej wyraźny zapach alkoholu, a monitoring potwierdził, że sama kierując skodą przyjechała pod komisariat, mimo że w jej organizmie znajdowały się ponad 2 promile alkoholu.
NIEODPOWIEDZIALNE ZACHOWANIE I KONSEKWENCJE
W wyniku odkrycia tych faktów, policjanci zdecydowali o zatrzymaniu jej prawa jazdy, co wydaje się być najłagodniejszą karą w tej sytuacji. Zdecydowano również, że noc spędzi w policyjnym areszcie, aby wytrzeźwieć i przemyśleć swoje wybory. Po przebudzeniu ją czekać będą zarzuty, a za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości może stanąć przed sądem, narażając się na karę do trzech lat pozbawienia wolności. To przypomnienie, że nieodpowiedzialne wybory mogą zakończyć się poważnymi konsekwencjami.
Cała sytuacja wzbudza w nas emocje – od złości po ironię. Jak można być tak nieodpowiedzialnym, by w takim stanie prowadzić samochód? Miejmy nadzieję, że ta historia posłuży jako przestroga dla innych, którzy mogą brać podobne ryzyko.
