Rosyjskie wojsko podejmuje działania ewakuacyjne z Syrii po upadku reżimu Baszara al-Asada, jednak proces ten napotyka liczne trudności. Żołnierze, zniecierpliwieni chaotycznym przebiegiem operacji, zaczynają krytykować swoich dowódców, których obwiniają za brak odpowiedniej organizacji. Dodatkowo, jedna z rosyjskich baz wojskowych znajduje się w trakcie oblężenia.
Informacje z ukraińskich źródeł
Na temat ewakuacji oddziałów rosyjskich z Syrii pojawiły się nowe doniesienia od ukraińskiej agencji wywiadowczej. Jak się dowiadujemy z komunikatu, na który powołuje się The Kyiv Independent, sytuacja w jednej z rosyjskich baz wojskowych stała się krytyczna.
Problemy z ewakuacją
Proces ewakuacji jest skomplikowany, co widoczne jest w postawach żołnierzy, którzy wyrażają frustrację wynikającą z nieporadności podczas wycofywania się z regionu. Ukraiński wywiad podkreśla, że morale wśród rosyjskich wojsk nie jest najlepsze.
Wsparcie transportowe
W operacji biorą udział wojskowe samoloty transportowe, takie jak An-124 oraz Ił-76, które przenoszą personel oraz sprzęt do Rosji, w tym na wojskowe lotniska Uljanowsk, Priwołżski i Czkałowsk, umiejscowione w obwodzie królewieckim, graniczącym z Polską.
Oblężenie bazy i wsparcie morsko-lotnicze
Również marynarka wojenna angażuje się w ewakuację – w kierunku portu Tartus zmierzają jednostki takie jak masowiec Sparta II oraz okręt desantowy Aleksander Szabalin. Operację wspierają fregaty Admirał Gorszkow oraz Admirał Gołowko, a także inne okręty: Aleksandr Otrakowski i Iwan Grien.
Obecna sytuacja w Tartus
W porcie Tartus przebywają setki rosyjskich żołnierzy, którzy zabezpieczają awaryjne wycofanie się z regionu, zwłaszcza po błyskawicznej ofensywie rebeliantów, która doprowadziła do upadku wspieranego przez Moskwę reżimu. Baszar al-Asad, po opuszczeniu kraju z rodziną, znalazł schronienie w Rosji, jak podał Kreml.
Przemiany polityczne w Syrii
Jak podaje ukraiński wywiad, Moskwa prawdopodobnie liczy na zawarcie porozumienia z nowymi siłami w Syrii, co miałoby ułatwić wycofanie rosyjskich wojsk. Ciekawe jest, że nawet przedstawiciele rosyjskiej dyplomacji nie określają już rebeliantów mianem „terrorystów”, co może świadczyć o zmieniającej się sytuacji politycznej w regionie.
Nowym tymczasowym premierem Syrii został Muhammad al-Baszir, który będzie sprawował tę funkcję do 1 marca 2025 roku.
Źródło/foto: Interia