Minister obrony Litwy, Dovile Sakaliene, zaapelowała do krajów europejskich o zwiększenie wydatków na obronność. Według jej ocen NATO ma zaledwie kilka lat, aby przygotować się na ewentualny konflikt oraz rozwiązać wewnętrzne napięcia. Zaznaczyła, że zarówno Europa, jak i Stany Zjednoczone nie mają innego wyboru, jak tylko rozwijać Sojusz, aby stawić czoło obecnym zagrożeniom.
ROSNĄCE ZAGROŻENIE MILITARNE
Podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Sakaliene wskazała na dług, jaki Europa zaciągnęła wobec Stanów Zjednoczonych w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa przez ostatnie siedem dekad. „Nadszedł czas, aby pokazać, że jesteśmy wiarygodnymi partnerami”, podkreśliła minister.
W obliczu rosnącej militarnej agresji ze strony Rosji, Dovile Sakaliene wezwała kraje NATO do pilnego wzmacniania swoich sił zbrojnych. „Jedynym sposobem, aby uniknąć wojny, jest być na nią w pełni gotowym. NATO ma jeszcze trzy lub cztery lata na przygotowanie się do ewentualnego dużego konfliktu w Europie”, ostrzegła.
JEDNOŚĆ EUROPY W POLITYCE BEZPIECZEŃSTWA
Minister zaznaczyła również, jak istotne jest, aby Europa prezentowała wspólne stanowisko w sprawie akcesji Ukrainy do Unii Europejskiej oraz NATO. Uważa, że niezbędny jest bezpośredni udział Europy i Ukrainy w pokojowych negocjacjach, a aby osiągnąć trwały pokój, konieczne są konkretne gwarancje bezpieczeństwa dla tego kraju. „Możemy i musimy stać u boku Ukrainy w trakcie negocjacji”, dodała.
Litwa ostro kontrastuje z niedawnymi wypowiedziami amerykańskiego sekretarza obrony Pete’a Hegsetha, który wskazał na nierealność pełnego członkostwa Ukrainy w NATO w obecnej chwili. Sakaliene zdecydowanie sprzeciwiła się także jakimkolwiek spekulacjom o możliwym osłabieniu czy rozpadowi Sojuszu, zauważając, że „nie ma mowy o rozpadzie NATO. Europejskie państwa oraz USA nie mają innej opcji, jak tylko wspólnie przeciwstawiać się zagrożeniom ze strony Rosji i Chin.”
Źródło/foto: Interia