Mirosław Zbrojewicz to niewątpliwie jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiego teatru i filmu. Choć znany przede wszystkim z roli Gruchy w „Chłopakach nie płaczą”, aktor nie myśli jeszcze o przejściu na emeryturę. O jego emeryturze, która wynosi 5 tys. zł, poinformował niedawno portal zlotascena.pl. Kwota ta może być zaskoczeniem dla wielu jego fanów.
Droga do aktorstwa
Zbrojewicz zdobył wykształcenie w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Warszawie, gdzie ukończył studia w 1981 roku. Choć jego debiut filmowy miał miejsce dopiero osiem lat później, jego dotychczasowa kariera obfituje w wiele znaczących ról. Przed rozpoczęciem pracy w filmie, Mirosław był aktorem Lubuskiego Teatru im. L. Kruczkowskiego w Zielonej Górze oraz Teatru Pracowni w Warszawie.
Rozpoznawalne role
Choć Zbrojewicz stał się znany dzięki filmowi „Chłopaki nie płaczą” (2000), jego dorobek obejmuje także takie tytuły jak „Sfora” (2002), „Trzeci oficer” (2008), „Kac Wawa” (2011), „Płynące wieżowce” (2013) czy „Futro z misia” (2019). Aktor często wciela się w postacie czarnych charakterów, co stało się jego znakiem rozpoznawczym.
Emerytura — temat na czasie
W ostatnich latach temat emerytur osób ze świata show-biznesu zyskuje na popularności, a polskie gwiazdy coraz chętniej dzielą się swoimi doświadczeniami w tej kwestii. Zbrojewicz, który całe życie pracował w teatrze, przyznaje, że po przejściu na emeryturę czuje się dobrze. „Rodzina zmusiła mnie, żebym poszedł do ZUS i to ogarnął. Jednak nie odpuszczam pracy. Występuję teraz w spektaklu pt. 'Kiedy stopnieje śnieg’ w TR w Warszawie. Bardzo dobrze mi się tam gra” — przyznał w swoim wywiadzie. Ciekawe, że mimo zaawansowanego wieku, ostatnio coraz częściej dostaje propozycje ról dziadków, co, jak mówi, jeszcze nie jest przez niego akceptowane.
Również o różowym sweterku
Mirosław Zbrojewicz podzielił się również anegdotami związanymi z jego rolą w „Chłopakach nie płaczą”, szczególnie na temat kultowego różowego sweterka, który stał się ikoną w polskiej popkulturze. Co więcej, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat wynagrodzeń w branży aktorskiej, określając je jako na progu najniższej krajowej.
Obecnie, gdy aktor przekroczył próg 60. roku życia, pojawiają się nowe pytania o jego przyszłość i dalszą karierę. Czy Zbrojewicz, jako doświadczony artysta, zaskoczy nas jeszcze niejednym występem? Czas pokaże.