Elon Musk skomentował sytuację polityczną w Niemczech, wskazując na swoje poparcie dla Alternatywy dla Niemiec (AfD) przed nadchodzącymi wyborami do Bundestagu. W artykule opublikowanym w „Welt am Sonntag” miliarder odniósł się do polityki migracyjnej, kwestii tożsamościowych oraz gospodarczych, co wywołało kontrowersje w niemieckich mediach i protesty w redakcji „Die Welt”.
KONTROWERSYJNE STANOWISKO MU SKA
W swoim komentarzu Musk stwierdził, że AfD jest jedyną opcją mogącą „uratować Niemcy”. Zauważył, że przedstawianie partii jako skrajnie prawicowej jest nieadekwatne, zwracając uwagę na fakt, że jej liderka, Alice Weidel, jest w związku z kobietą pochodzącą z Sri Lanki. „Czy to brzmi jak Hitler? No proszę!” – ironizował miliarder.
Elon Musk argumentował, że AfD preferuje politykę kontrolowanej imigracji, która ma na celu ochronę niemieckiej kultury i bezpieczeństwa, a nie jest przejawem ksenofobii. „Chodzi o to, aby Niemcy nie straciły swojej tożsamości w globalizacji” – podkreślił, dodając, że skrajna prawica dostrzegła znaczenie wolności gospodarczej.
REAKCJA MEDIÓW I WEWNĘTRZNE SPORY
Publikacja Muska wywołała reakcje w redakcji „Die Welt”. Eva Marie Kogel, szefowa działu opinii, ogłosiła swoją rezygnację, a inni dziennikarze również wyrazili krytykę wobec artykułu. W odpowiedzi na kontrowersje, obecny naczelny, Ulf Poschardt, oraz jego następca zadeklarowali, że „demokracja i dziennikarstwo ewoluują dzięki wolności słowa”, co obejmuje także odważne podejmowanie trudnych tematów.
POLITYCZNY TŁOK W NIEMCZECH
Obecna sytuacja polityczna w Niemczech jest napięta, zwłaszcza po rozpadzie koalicji rządowej SPD-Zieloni-FDP i przeprowadzeniu wotum nieufności wobec rządu Olafa Scholza. Przewidywane przyspieszone wybory parlamentarne odbędą się 23 lutego 2025 roku. Z danych sondażowych wynika, że AfD zdobywa około 20% poparcia, co czyni ją drugą siłą w niemieckim parlamencie, podczas gdy na czoło wychodzi CDU/CSU z około 31%.
O ile kontrowersje dotyczące komentarza Elona Muska wywołały dyskusje, warto zauważyć, że jego inwestycje w Niemczech, w tym fabryka Tesli, mogą wpływać na jego zainteresowania dotyczące niemieckiej polityki. Czas pokaże, jaki wpływ na wybory będą miały te zawirowania polityczne oraz medialne.
Źródło/foto: Interia