— Czekamy na ostateczne rozstrzyganie w tej sprawie. Można powiedzieć, że jesteśmy na półmetku i mamy przewagę. Mimo to, mecz jeszcze się nie zakończył — mówi mec. Łukasz Kowalski, prawnik rodziny ofiar tragicznego wypadku na autostradzie A1, w rozmowie z Onetem. Obecnie w Zjednoczonych Emiratach Arabskich trwa postępowanie dotyczące ekstradycji Sebastiana Majtczaka, podejrzanego o spowodowanie śmierci małżeństwa wraz z ich pięcioletnim dzieckiem.
Decyzja w sprawie ekstradycji
Adam Bodnar poinformował, że 9 stycznia sąd apelacyjny w Dubaju uznał prawną możliwość ekstradycji Majtczaka do Polski. To uciekający do ZEA mężczyzna jest podejrzewany o wywołanie tragicznych zdarzeń na autostradzie A1, w wyniku których zginęło małżeństwo z synem.
— Nie możemy doprowadzić do tego, aby pan Sebastian M. stanął przed polskim sądem, ponieważ wciąż przebywa poza granicami kraju. Czekamy na ostateczne rozstrzyganie sytuacji przez Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich — podkreśla Kowalski.
Co dalej?
Decyzja sądu apelacyjnego nie jest ostateczna; przysługuje od niej tryb odwoławczy. — Jestem niemal pewny, że pan Majtczak skorzysta z tej możliwości i sprawa trafi do Sądu Najwyższego — komentuje prawnik.
Kowalski wyraża uznanie dla polskich śledczych. — Prokuratury w Piotrkowie, Katowicach oraz Prokuratura Krajowa wykonały niesamowitą pracę. Dobrym początkiem jest decyzja o ekstradycji, ale należy pamiętać, że jest ona jeszcze nieprawomocna. Można powiedzieć, że mamy przewagę w tej pierwszej części meczu, ale nie spoczywamy na laurach, bo sprawa wciąż trwa.
Tragiczne wydarzenia
Warto przypomnieć, że we wrześniu 2023 roku na autostradzie nieopodal Piotrkowa Trybunalskiego doszło do dramatycznego wypadku. Pędzące bmw prowadzone przez Sebastiana Majtczaka zderzyło się z innym pojazdem, co doprowadziło do śmierci małżeństwa oraz ich pięcioletniego syna. Ich auto stanęło w płomieniach, a rodzina zmarła na miejscu. Po tym tragicznym incydencie Majtczak uciekł do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie do dziś się ukrywa, choć wcześniej był tymczasowo zatrzymany przez policję w Dubaju i następnie wypuszczony.
W październiku 2024 roku Bodnar zadeklarował gotowość wizyty w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, aby przekonywać tamtejszego ministra sprawiedliwości o konieczności wydania decyzji o ekstradycji Majtczaka. — Będę dążyć do tego, aby sprawiedliwość mogła być wymierzona — powiedział Bodnar w wywiadzie na TVN24.
Źródło/foto: Onet.pl