W rejonach uważanych za główne bastiony Hezbollahu, tj. na przedmieściach Beirutu, w dolinie Bekaa oraz na południu Libanu i w Syrii, doszło do serii wybuchów pagerów tej organizacji. Jak wynika z najnowszych informacji, co najmniej 9 osób zmarło, a ranne zostały około 2800, w tym ambasador Iranu w Libanie, Mojtaba Amani. Hezbollah obarcza Izrael odpowiedzialnością za te wydarzenia i zapowiada odwet, podczas gdy izraelska armia wzmaga przygotowania do potencjalnego ataku i obrony.
Explozje i ofiary
We wtorek, w ciągu około 40 minut, eksplodowały pagery, co wywołało chaos w kluczowych strefach Hezbollahu. Ministerstwo zdrowia Libanu informuje, że z poszkodowanych około 2800 osób, co najmniej 200 jest w stanie krytycznym. Wśród rannych znajduje się około tysiąca członków Hezbollahu, według wstępnych danych organizacji. Początkowo liczba ofiar śmiertelnych szacowano na mniejszą, jednak obecnie mówi się o minimum 9 zmarłych, w tym dwie osoby związane z Hezbollahem. Tragicznie zginęła również 9-letnia Fatima Jaafar Abdullah, której ojciec był członkiem grupy; dziewczynka zmarła w wyniku wybuchu przy pagerze swojego ojca.
Oświadczenia i reperkusje
W pierwszych reakcjach Hezbollah nie wskazał Izraela jako odpowiedzialnego za atak, jednak późniejsze komunikaty zmieniły tę narrację, obwiniając Tel Awiw za „kryminalny atak na ludność cywilną”. Libański minister informacji, Ziad Makary, jako pierwszy urzędnik publicznie oskarżył Izrael, oświadczając, że kraj potępia „izraelską agresję”. Według doniesień libańskiej telewizji Al Manar, Makary skontaktował się z ONZ, aby wezwać do ukarania sprawcy.
Libańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaznaczyło, że przygotowywane są formalności związane ze skargą do Rady Bezpieczeństwa ONZ. Minister edukacji Libanu, Abbas Halabi, zapowiedział zamknięcie wszystkich szkół i uniwersytetów na środę, jako formę protestu przeciw atakowi.
Reakcje na incydent
Dotychczas władze izraelskie nie odniosły się do wybuchów. Szef sztabu Sił Obronnych Izraela, gen. Herzi Halevi, jedynie zaznaczył, że prowadzone są dyskusje na temat gotowości militarnej. Natomiast kanał informacyjny Alhadath podał, że ranny ambasador Iranu, Mojtaba Amani, jest w stabilnym stanie, a jego obrażenia są niewielkie. Nie ucierpiał też przywódca Hezbollahu, Hassan Nasrallah.
Palestyński Islamski Dżihad potępił atak, podkreślając, że ruch oporu w Libanie i Syrii jest w stanie sprostać temu wyzwaniu i odpowiedzieć na agresję zgodnie ze skalą przestępstwa. W wyniku tych wydarzeń, liczba ofiar i rannych shronnie wzrasta, a międzynarodowe napięcia pomiędzy Izraelem a Hezbollahem znów stają się widoczne.
Warto przypomnieć, że pagery to elektroniczne urządzenia używane do komunikacji tekstowej. Ostatnio Hezbollah zrezygnował z używania smartfonów na rzecz jednolitych pagerów, aby uniknąć inwigilacji przez izraelskie służby. Według serwisu I24, eksplodujące modele zostały wyprodukowane na Tajwanie (Gold Apollo AR-924), a ich wybuchy mogą sugerować inne przyczyny niż przegrzanie baterii.
Źródło/foto: Interia