Trwa intensywna akcja ratunkowa po tragicznym wybuchu, który doprowadził do zawalenia się kamienicy w Cieszynie. Wojewoda śląski, Marek Wójcik, poinformował na dzisiejszej konferencji prasowej, że wciąż poszukiwane są dwie osoby, które zaginęły w wyniku tego zdarzenia. Policja i straż pożarna nie ustają w działaniach, ale warunki na miejscu są niezwykle trudne. Wprowadzono psy tropiące, jednak jak dotąd nie zdołały wskazać konkretnego miejsca przebywania poszkodowanych.
Sytuacja w Cieszynie
Na to dramatyczne wydarzenie mieszkańcy zwrócili uwagę w nocy z soboty na niedzielę, kiedy usłyszeli głośny huk. Wstępne ustalenia sugerują, że przyczyną wybuchu był gaz. W wyniku eksplozji część budynku uległa zniszczeniu, a pożar, który miał miejsce po zawaleniu, jeszcze bardziej skomplikował sytuację. Z powodu zagrożenia ewakuowano również 17 lokatorów z sąsiednich mieszkań.
Trudne warunki pracy ratowników
W akcji ratunkowej bierze udział 200 strażaków – 100 z Państwowej Straży Pożarnej oraz 100 ochotników. Marek Wójcik podkreślił, że ze względu na niestabilność obiektu, konieczne jest częste rotowanie ekip ratunkowych. Oprócz psów tropiących, które nie potwierdziły obecności zaginionych, do akcji zaangażowano dźwig z Lasów Państwowych, mający ułatwić usunięcie gruzów. Szef akcji, nadbryg. Mariusz Feltynowski, mówił o planach dostania się do strefy, gdzie mogą znajdować się zaginione osoby, podkreślając, że wykrycie ich obecności wymaga precyzyjnych działań.
Współpraca służb
Insp. Mariusz Krzystyniak z policji zaznaczył, że wspólnie z prokuratorami prowadzą intensywne oględziny terenu zdarzenia oraz przeszukując gruzowisko. Wspierają ich również żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Grupa ok. 40 policjantów na bieżąco dokumentuje dowody oraz poszukuje elementów instalacji gazowej, które mogłyby pomóc w wyjaśnieniu przyczyn tragedii.
Utrudnienia dla mieszkańców
Minister spraw wewnętrznych, Tomasz Siemoniak, został poinformowany o bieżącej sytuacji. W mieście wprowadzono znaczne utrudnienia w ruchu drogowym. Miejski Zarząd Dróg w Cieszynie ogłosił, że dla pojazdów osobowych zamknięto ścisłe centrum od ul. Matejki. Wprowadzone zakazy dotyczą także wszystkich dróg wlotowych do Rynku, co ma na celu zabezpieczenie miejsca akcji ratunkowej.
Sytuacja w Cieszynie pozostaje dynamiczna, a mieszkańcy z niepokojem śledzą wydarzenia. W obliczu tragedii jedyne, co pozostaje, to nadzieja na szczęśliwy finał akcji ratunkowej i odnalezienie zaginionych osób.
Źródło/foto: Polsat News