Dzisiaj jest 26 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Eksplozja gazu w Ornecie – zawalił się dach budynku

W sobotę rano w jednym z domów jednorodzinnych w Ornecie, zlokalizowanej w województwie warmińsko-mazurskim, miała miejsce dramatyczna sytuacja – doszło do wybuchu gazu. W wyniku tego incydentu rany odniósł 61-letni mężczyzna, który przebywał w środku budynku.

Wybuch gazu i jego skutki

Informacje o tragicznym zdarzeniu dotarły do Komendy Powiatowej Policji w Lidzbarku Warmińskim po godzinie 6.00. Policjanci przybyli na miejsce, aby zabezpieczyć teren. Ranny mężczyzna został niezwłocznie przetransportowany do szpitala. Jak relacjonuje asp. Marcin Watros z policji, 61-latek znajdował się w domu sam, co mogło pogłębić skutki wybuchu.

Uszkodzenia budynku

W wyniku eksplozji doszło do poważnych zniszczeń – zapadł się dach budynku. Choć w lokalnych mediach pojawiły się informacje, że mężczyzna doznał oparzeń pierwszego i drugiego stopnia, policja na razie nie potwierdziła tych doniesień. Na miejscu zdarzenia pracują policjanci oraz strażacy, a także inspektor nadzoru budowlanego, który ma ocenić bezpieczeństwo konstrukcji.

Akcja ratunkowa i zabezpieczająca wciąż trwa, a jej uczestnicy muszą działać z niezwykłą ostrożnością w obliczu zniszczeń budowlanych. Wybuch gazu w domach jednorodzinnych to tragiczny dramat, który rodzi pytania o bezpieczeństwo i odpowiednie procedury. Można tylko mieć nadzieję, że mężczyzna szybko wróci do zdrowia. Sytuacja w Ornecie przypomina, jak ważne jest zachowanie ostrożności w obliczu potencjalnych zagrożeń związanych z gazem, który mimo swojej użyteczności, może okazać się niezwykle niebezpieczny.

Źródło/foto: Polsat News

KP PSP Lidzbark Warmiński
O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie