W pierwszej części lutego media doniosły, że Beata Mazurek, były europosłanka z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, objęła stanowisko prezeski spółki Lubelskie Dworce. Jakie wynagrodzenie będzie otrzymywać w tej roli? „Fakt” skierował zapytanie do tego przedsiębiorstwa komunalnego, aby uzyskać szczegóły dotyczące zarobków polityczki i porównać je z jej wcześniejszymi dochodami z Europarlamentu.
Lublin – Matecznik PiS
Lublin jest jednym z kluczowych bastionów PiS, gdzie Beata Mazurek, rzeczniczka partii w latach 2016–2019, rozpoczęła nowe zadanie w samorządowej spółce. Zatrudnienie w Lubelskich Dworcach rozpoczęła 1 lutego, ale informacja ta dotarła do publiczności dopiero kilka dni później, jako że pierwsza relacja ukazała się na lokalnym portalu Jawny Lublin.
Wynagrodzenie Beaty Mazurek
„Fakt” zwrócił się do zarządu Lubelskie Dworce S.A. z prośbą o ujawnienie wysokości wynagrodzenia Beaty Mazurek. W odpowiedzi spółka poinformowała, że jej pensja wyniesie 16 tys. zł brutto miesięcznie. Zgodnie z komunikatem, wysokość wynagrodzenia została ustalona uchwałą z 27 lipca 2022 roku i jest stosowana wobec wszystkich prezesów zarządu tej spółki od 1 sierpnia 2022 roku.
Kwestia wynagrodzenia w Europarlamencie
Jak wynagrodzenie Beaty Mazurek w Lubelskich Dworcach wypada w zestawieniu z jej zarobkami w Europarlamencie? Aktualnie członkowie Parlamentu Europejskiego otrzymują miesięcznie 10 075,18 euro brutto, co po przeliczeniu daje ponad 43 725 zł. W ostatnich latach pensje europosłów wzrosły o 1 300 euro, co w złotówkach wynosi około 5 600 zł, w wyniku tzw. indeksacji. W obliczu tych faktów obecna pensja Beaty Mazurek z pewnością nie może być uznana za tak atrakcyjną, jak ta, którą cieszyła się podczas pracy w Europarlamencie.