Analityk dr Allan Lichtman, uznawany za „wyborczego Nostradamusa”, wyjawia, że ma pewność co do wyniku nadchodzących wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Według niego, zwyciężczynią tegorocznego głosowania będzie Kamala Harris, kandydatka Demokratów. Jego prognozy są znane z wysokiej trafności, gdyż nie pomylił się od czterech dekad, jednak jego metoda budzi również wątpliwości wśród niektórych krytyków.
Skuteczność i metoda Lichtmana
Dr Lichtman prognozuje wyniki wyborów od 1984 roku, posługując się autorskim wzorem, znanym jako „Klucz do Białego Domu”. Profesor historii z American University analizuje obecnie rywalizację Harris z Donaldem Trumpem, a amerykańskie media są zdania, że i tym razem jego przewidywania będą trafne.
Lichtman przewiduje, że Kamala Harris obejmie prezydencki urząd, powołując się na kilka kluczowych czynników. Podkreśla, że jej kandydatura przyczyniła się do zjednoczenia Demokratów, eliminując ryzyko wewnętrznych sporów, które mogłyby wyniknąć ze spadającego poparcia dla Joe Bidena.
Historyczne znaczenie kandydatury Harris
Specjalista wskazał, że kandydatura Harris jest przełomowa, a jej potencjalne zwycięstwo może zmienić oblicze Ameryki. Ponadto, pierwszy czarnoskóry prezydent w historii USA to niezaprzeczalny krok naprzód, tymczasem Donald Trump staje się coraz bardziej postrzegany jako showman, a nie poważny rywal.
Lichtman odnosi się również do niekonwencjonalnych elementów kampanii wyborczej, które organizują zarówno Harris, czy zapraszająca na wiece celebrytów, jak i Trump, który w ostatnim czasie wystąpił w niecodziennych sytuacjach, jak jazda śmieciarką. Zauważył, że te nietypowe wydarzenia mają swoje znaczenie, ale nie są najważniejsze – według niego liczy się długoterminowa skuteczność i siła panującej partii.
Dyskusja nad modelami prognoz
Mimo imponującej historii prognoz Lichtmana, ekspert analizy danych wyborczych Nate Silver określił jego metodę jako „pewnego rodzaju śmieciową naukę”, zwracając uwagę na subiektywny charakter zmiennych, które wykorzystuje.
W najnowszym badaniu Kamala Harris ma malutką przewagę nad Donaldem Trumpem, uzyskując 44 proc. poparcia w porównaniu do 43 proc. swojego konkurenta. Choć Harris ma szansę na sukces, ostatnie analizy wskazują, że od dwóch miesięcy jej pozycja zaczyna się nieco osłabiać, co sprawia, że rywalizacja staje się coraz bardziej wyrównana. Warto również zaznaczyć, że sondaże w przeszłości, w 2016 i 2020 roku, okazały się dla Republikanów zbyt optymistyczne.
Wszystko wskazuje na to, że nadchodzące wybory będą intensywnie obserwowane przez opinię publiczną, a zwycięzca stoczy zaciętą rywalizację. Czas pokaże, czy prognozy Lichtmana się sprawdzą, czy może rzeczywistość zaskoczy wszystkich.
Źródło/foto: Interia