W dniu dzisiejszym przyjaciele oraz bliscy pożegnali Ryszarda Sibilskiego, męża Ewy Bem, który zmarł niespodziewanie po długiej walce z chorobą. Na cmentarzu jego życie oraz twórczość wspominał Edward Miszczak, z którym Ryszard współpracował przez wiele lat. W poruszającej przemowie podkreślił jego talent, pogodną naturę i ogromne uczucie do żony, co wzruszyło artystkę.
Śmierć Ryszarda Sibilskiego
Ryszard Sibilski odszedł 17 stycznia w wieku 69 lat, pozostawiając za sobą wiele niezrealizowanych planów i marzeń. O jego śmierci poinformowała żona, Ewa Bem, która szczerze przyznała, że dla niej świat przestał istnieć. Para spędziła razem ponad cztery dekady, dzieląc się pasjami i doświadczeniami.
Pogrzeb w Warszawie
W Kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Warszawie Ryszarda żegnały tłumy, co sprawiło, że świątynia nie mogła pomieścić wszystkich żałobników. Po ceremonii kondukt ruszył na cmentarz, gdzie urna z prochami została złożona w rodzinnym grobie. Edward Miszczak, który poznał Ryszarda w pierwszych latach działalności TVN, wygłosił wzruszające pożegnanie.
Wspomnienia Edwarda Miszczaka
– Ryszardzie, co mogę powiedzieć na pożegnanie? Byłeś osobą, która rozjaśniała nasze dni. Spotkania z tobą były źródłem uśmiechu i optymizmu. Twoje poczucie humoru i pozytywne nastawienie były nie do przecenienia — mówił Miszczak, opowiadając jednocześnie o dwóch pasjach, które stanowiły istotę życia Sibilskiego: muzyce i telewizji.
Highlightując Ryszarda jako artystę, Miszczak dodał, że Sibilskiego ogromne zaangażowanie w obydwie dziedziny czyniło go postacią wyjątkową. – Twoja żona Ewa była istotą Twojego świata muzycznego, a to jak wielką wiedzę i gust muzyczny posiadasz, ujawniało się podczas naszych wspólnych działań w telewizji — podkreślił dyrektor programowy Polsatu.
– Poznałem cię jako młodego, utalentowanego dyrektora finansowego. Byłeś dowodem na to, że ta firma powstała z ludzi, a nie znikąd. Dostrzegłeś szansę w polskim kinie i zrealizowałeś wielkie projekty, takie jak 'Killer’ i 'Killerzy 2′. To były jedne z wielu Twoich sukcesów, ale zawsze pozostawałeś skromny i ciekawy innych — wspominał Miszczak.
Pożegnanie
– Kto teraz będzie kontynuował Twoje dzieło, Rysiu? — zakończył Edward Miszczak, składając kondolencje Ewie Bem i wzruszającym gestem całując jej dłoń.
Pogrzeb Ryszarda Sibilskiego zgromadził wielu przyjaciół oraz bliskich, którzy wsparli Ewę Bem w tych trudnych chwilach. Wspomnienia i silne emocje będą towarzyszyć rodzinie oraz przyjaciołom przez długi czas, zaznaczając, jak ważną postacią był Ryszard w ich życiu.