Władimir Putin, wypowiadając się z okazji Dnia Obrońcy Ojczyzny, który w Rosji obchodzony jest w niedzielę, wygłosił kontrowersyjne słowa. Dyktator oznajmił, iż “Bóg powierzył mu i armii misję obrony Rosji”, argumentując, że rosyjscy żołnierze walczący w Ukrainie, na którą Moskwa najechała w 2022 roku, “bronią suwerenności swojego kraju”. Jego rzecznik, Dmitrij Pieskow, określił negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi jako “obiecujące”, tłumacząc jednocześnie, że “wrogość Trumpa wobec Zełenskiego” jest w pełni “zrozumiała”.
Przemówienie Putina
W kontekście zbliżającej się trzeciej rocznicy inwazji na Ukrainę, Putin podkreślił odwagę i poświęcenie rosyjskich żołnierzy, twierdząc, że walczą oni w obronie interesów narodowych oraz przyszłości Rosji. Wyraził przekonanie, że “misja obrony jest zarówno trudna, jak i honorowa”, podkreślając, że każdy z obywateli powinien czuć ciężar tej misji. Dodał też, iż determinacja w zakresie wzmacniania sił zbrojnych i zdolności obronnych kraju jest kluczowa dla bezpieczeństwa i suwerenności Federacji Rosyjskiej.
Oświadczenie Pieskowa
Dmitrij Pieskow, podczas swojego wystąpienia, stanowczo zaznaczył, że Rosja nie planuje „sprzedaży” jakichkolwiek okupowanych terytoriów w Ukrainie. Podkreślił, że mieszkańcy tych regionów już “decydując o przynależności do Rosji, podjęli swoje decyzje dawno temu”. Rzecznik Kremla skomentował również stosunek Donalda Trumpa do Zełenskiego, nazywając jego podejście “zrozumiałym” w kontekście rzekomych niewłaściwych zachowań ukraińskiego przywódcy.
Groźby wobec Ukrainy
W listopadzie 2024 roku Putin zapowiedział użycie nowego pocisku Oriesznik przeciwko Ukrainie i jej sojusznikom, ostrzegając, że jego masowe zastosowanie mogłoby być porównywalne z bronią jądrową. Jak twierdził, Rosja już dysponuje gotowymi do użycia jednostkami, a także planuje zwiększenie ich liczby.
Mimo tych prowokacji, w ostatnim czasie Rosja, po długim okresie izolacji, zbliża się do Stanów Zjednoczonych, które wciąż są pod rządami Trumpa. Obaj przywódcy rozmawiali telefonicznie 12 stycznia, a wkrótce ma dojść do ich osobistego spotkania. Rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, zasugerowała, że amerykański prezydent może zdołać osiągnąć porozumienie na temat pokoju w Ukrainie w nadchodzących dniach. W międzyczasie jednak negocjacje między Waszyngtonem a Kijowem dotyczące podziału zysków z ukraińskich surowców utknęły w impasie.
Wydarzenia te mają ogromne znaczenie i mogą wpłynąć na kształtowanie się sytuacji geopolitycznej w regionie. Zarówno chęć Rosji do utrzymania wpływów, jak i działania Stanów Zjednoczonych w celu stabilizacji sytuacji w Ukrainie, będą miały dalekosiężne konsekwencje.
Źródło/foto: Interia