Policjantem jest się zawsze, nawet w czasie wolnym. O tym boleśnie przekonał się pewien złodziej, którego dzielnicowy przyłapał na gorącym uczynku. Mężczyzna, pełen przekonania o swojej bezkarności, postanowił wynieść z marketu towar bez płacenia. Na jego nieszczęście, będąc w swoim wolnym czasie, funkcjonariusz zauważył całe zdarzenie i, nie czekając ani chwili, skutecznie zareagował.
ROMANS Z PRAWEM
W chwili, gdy policjant interweniował, złodziejowi towarzyszyła 36-letnia kobieta, która szybko okazała się osobą poszukiwaną przez organy ścigania. Kiedy dzielnicowy zabrał mu wózek i przekazał go pracownikom sklepu, wraz z ochroną skutecznie unieśli 30-latka w sidła sprawiedliwości. Jakież to smutne, że ci, którzy decydują się na nieuczciwe działania, w końcu lądują w rękach lawiny mundurowych.
AKCJA POLICJI
O sytuacji natychmiast powiadomiono dyżurnego kędzierzyńskiej policji, który skierował na miejsce patrol. Ujawnienie, że towarzysząca złodziejowi kobieta była poszukiwana, to wisienka na torcie tej absurdu. Oboje zostali zatrzymani, a 30-latek, mieszkaniec województwa śląskiego, usłyszał zarzut kradzieży, do którego się przyznał. Cóż, przecież nie ma sensu zaprzeczać, gdy prawda jest tak namacalna.
POWAGI NIE BĘDZIE
Teraz obaj będą musieli stawić czoła sprawiedliwości. Złodziejowi grozi nawet 5 lat pozbawienia wolności. Ciekawe, co poczuje, gdy zrozumie, że jemu i jego towarzyszce do więziennych cel ich akcja zagwarantowała właśnie najlepsze zakupy życia. Dla odmiany, dla policjanta natomiast na pewno będzie to kolejne doświadczenie w jego mundurowej karierze, które utwierdzi go w przekonaniu, że nigdy nie można odpuścić czujności. I oby więcej takich interwencji.
Źródło: Polska Policja
