Wielbark i Szczytno to miejsca, gdzie codziennie dzieją się małe, lecz niezwykle istotne historie, które pokazują, że służba w Policji to nie tylko rutyna, ale również determinacja. Taką postawę zaprezentowała sierż. szt. Justyna Magnuszewska, dzielnicowa z Posterunku Policji w Wielbarku, która w czasie wolnym od służby nie zawahała się interweniować przy kradzieży skótkowej.
SPRAWCA ZŁAPANY W RĘKACH SPRAWIEDLIWOŚCI
W czwartek, 16 stycznia 2025 roku, tuż po godzinie 9:00, sierżant Magnuszewska zwróciła uwagę na mężczyznę wychodzącego z drogerii w Szczytnie. Jego podejrzane zachowanie natychmiast zadziałało jak dzwonek alarmowy. W dodatku w jego kierunku biegł pracownik sklepu – znak, że sprawa jest poważna. Policjantka, mimo że nie była na służbie, nie mogła przejść obojętnie. Razem z ochroniarzem złapała 35-latka, który po nieprzyzwoitym czynie mógł czuć się jak w potrzasku.
POWRÓT SKRADZIONYCH TOWARÓW
Mundurowi, patrolujący okoliczne ulice, szybko dołączyli do interwencji, ustalając, jak przebiegało zdarzenie. Mężczyzna okazał się być notorycznym złodziejem – ukradł towary warte ponad 300 złotych. Dzięki czujności sierżant Magnuszewskiej, skradzione produkty wróciły na półki, a ich sprawca wkrótce stanie przed Sądem Rejonowym w Szczytnie, by odpowiedzieć za swoje przewinienia.
WZOROWA POSTAWA POLICJANTKI
To wydarzenie jest doskonałym przykładem na to, że policjanci są zawsze w służbie społeczeństwu, niezależnie od tego, czy noszą mundur. Sierżant Magnuszewska pokazała, że wartości i zaangażowanie w ochronę społeczności wykraczają daleko poza standardowe godziny pracy. Jej zdecydowane działania zasługują na uznanie i są inspiracją dla innych. Takie interwencje pokazują, że każdy człowiek ma w sobie moc, by zmieniać świat na lepsze – chociażby na chwilę, łapiąc złodziei w akcji!
Źródło: Polska Policja