We wtorkowym odcinku programu „Kropka nad i” na TVN24 doszło do zaciętej dyskusji między prowadzącą Moniką Olejnik a Marcinem Mastalerkiem, szefem gabinetu prezydenta. Dziennikarka wyraziła oburzenie faktem, że Andrzej Duda uczestniczył w urodzinach byłego prezydenta Czech Milosza Zemana, obok Viktora Orbana, którego polityka proputinowska budzi kontrowersje. — Nie mają mi gdzie ręce opaść — skomentował polityk.
PREZYDENT NA URODZINACH Z PROROSYJSKIMI POLITYKAMI
Andrzej Duda wziął udział w przyjęciu z okazji urodzin Zemana, którego prorosyjskie stanowisko jest powszechnie znane. Wśród gości pojawili się także liderzy Węgier, Słowacji i Serbii. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski już wcześniej sugerował, by prezydent nie uczestniczył w tym wydarzeniu.
Olejnik zapytała Mastalerka, czy prezydent żałuje swojej obecności na urodzinach, które odbyły się w towarzystwie prorosyjskich polityków i komunistów, mimo ostrzeżeń Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Szef gabinetu prezydenta odpowiedział, że nie prowadzone były żadne formalne konsultacje. — Z MSZ przyszedł jedynie jakiś mail, a Sikorski próbował odradzać prezydentowi, kiedy go spotkał — dodał.
OBURZENIE WOBEC TOWARZYSKIEJ IMPREZY
Dziennikarka zwróciła uwagę, że obecność Dudy i Orbana przy jednym stole, mimo że to było spotkanie towarzyskie, może budzić kontrowersje. Olejnik nie omieszkała zaatakować Mastalerka, pytając, czy mu się podoba, że prezydent spędza czas z osobami, które nie wspierają Ukrainy. — To była impreza prywatna. Prezydent Duda darzy Zeman sympatią, a jego poglądy na Ukrainę różnią się od Orbana. To powinno być jasne — ripostował Mastalerek.
Na koniec rozmowy Mastalerek, zaskoczony pytaniami i oskarżeniami, podsumował, mówiąc: — Nie mają mi gdzie ręce opaść.
Cała sytuacja pokazuje, jak bardzo ważne są polityczne wybory i jak wpływają na postrzeganie relacji międzynarodowych. W obliczu rosnącego konfliktu w Ukrainie, obecność polskiego prezydenta w takie towarzystwie może budzić poważne wątpliwości i kontrowersje w oczach opinii publicznej.
Źródło/foto: Onet.pl Leszek Szymański / PAP