Przed komorami gazowymi znajdowały się miejsca do rozbierań. Esesmani zapewniali, że muszą się spieszyć, gdyż czeka ich ciepła zupa i gorąca herbata. Niektórzy, wygłodniali i spragnieni, klaskali na te słowa, wypełnieni resztkami nadziei. Tak wspomina to Piotr Cywiński, dyrektor Muzeum Auschwitz-Birkenau.
PRZYJAZD DO OSWIECIMIA
Magdalena Rigamonti: Jak wyglądał przyjazd pociągów do Auschwitz?
Piotr Cywiński: Najpierw trzeba było dojechać, co mogło zająć nawet dwa dni z Warszawy. Transporty często były opóźniane przez przewozy amunicji i rannych z frontu. Z innych krajów, jak Francja czy Węgry, podróż trwała pięć dni lub dłużej. Niektóre transporty, na przykład z Grecji, trwały cały tydzień. W skrajnych warunkach klimatycznych, bez jedzenia i picia, podróżować musieli zarówno mali, jak i starsi, często chorzy. Panował straszny ścisk.
METODY OSZUSTWA I STRACHU
Kiedy otwierały się drzwi wagonów, panował wyjątkowy pośpiech. Ta metoda miała na celu zmuszenie wygłodniałych ludzi do działania w biegu, bez możliwości zastanowienia się nad sytuacją. Ludzie byli dzieleni na dwie kolumny: mężczyzn oraz kobiety i dzieci. Lekarz SS rzucał na nich okiem, czasem pytał o wiek, a decyzja zapadała w mgnieniu oka – na prawo do obozu, na lewo do gazu. Osoby starsze oraz chore trafiały od razu na śmierć, a kobiety w ciąży czekał ten sam los. Dla wielu z nich selekcja była dramatycznym podziałem rodzin, co prowadziło do paniki.
MYŚL O PRZYSZŁOŚCI
Niektórzy więźniowie wspominają, że nie zdążyli się pożegnać, co pozostawiło głęboką ranę. W systemie propagandy Niemców znikła najmniejsza szansa na nadzieję. Obiecywali, że ci, którzy trafiają do obozu, będą pracować i znów spotkają się ze swoimi bliskimi. Ich bliscy jednak byli już martwi
ODRZUCENIE I DESPERACJA
Później, w przygotowanej „saunie” kazano więźniom oddać wszelką biżuterię i dokumenty. Przedstawiali to jako rutynowy proces, podczas gdy w rzeczywistości maskowało to brutalność rzeczywistości. W Auschwitz przetrzymywani byli nie tylko Żydzi, ale i Polacy oraz Romowie, a obozowa infrastruktura służyła do represji. W pierwszych latach obozu dominowali Polacy, w tym polscy Żydzi, natomiast zagłada Żydów zaczęła się w 1942 roku, kiedy Auschwitz przyjął funkcje ludobójcze.
ZWOLNIENI CZY WIĘŹNIOWIE?
27 stycznia 1945 roku Armia Czerwona wyzwoliła Auschwitz-Birkenau. Sowieci musieli się spieszyć, aby dotrzeć do Wrocławia przed zamknięciem miasta. Kiedy przybyli, zastali tam jedynie około siedmiu tysięcy wygłodzonych więźniów, w tym dzieci, które powinny być zamordowane, lecz przeżyły tylko dzięki spóźnieniu Niemców.
OBRAZ STRAT I OPOZYCJI
Rosjanie napotkali opór zorganizowanych jednostek niemieckich, przez co na ich drodze doszło do potyczek. Więźniowie, którzy przetrwali, byli wyniszczonymi ludźmi, w większości pozbawionymi podstawowych warunków do życia. Sowieci szybko podjęli działania ratunkowe, próbując organizować polowe szpitale, a także wykorzystywali obozową infrastrukturę do zatrzymywania przeciwników politycznych, w tym żołnierzy Armii Krajowej.
Niezwykle istotne jest, aby pamiętać o tych tragicznych wydarzeniach, zwłaszcza o ludziach, którzy tam stracili życie. Historia Auschwitz to nie tylko opowieść o Holokauście, ale także o polskiej walce i pamięci o wszystkich ofiarach terroru.