W wywiadzie udzielonym Robertowi Mazurkowi dla Kanału Zero, Andrzej Duda zaprezentował się w bardziej swobodny sposób, niż ma to zwykle miejsce. Prezydent nie omieszkał dodać kilku żartów, a nawet w pewnym momencie sparodiował Zenka Martyniuka. Gwiazdor disco polo podzielił się swoimi odczuciami na temat zachowania głowy państwa.
Przyszłość Andrzeja Dudy
W ramach rozmowy pojawiło się wiele tematów, w tym sprawy międzynarodowe oraz życie prywatne prezydenta. Dziennikarz zwrócił uwagę na fakt, że Andrzej Duda przez ostatnie lata był zawodowym politykiem, nie mając możliwości powrotu do „normalnej pracy”. — Pan nie miał normalnego zawodu przez ostatnie lata. Żona zapewne nie wróci do pracy, a co pan będzie robił? — zapytał Mazurek.
Naśladując Martyniuka
W odpowiedzi Duda w sposób żartobliwy nawiązał do słynnego powiedzenia Martyniuka. — Zobaczymy, czas pokaże, tak jak mówił pan Zenek Martyniuk — powiedział, naśladując styl wokalisty disco polo, co wywołało uśmiech jego rozmówcy.
Zenek Martyniuk komentuje
Zenek Martyniuk, komentując to odniesienie, stwierdził, że jego powiedzenie „czas pokaże” jest uniwersalne i nie zobowiązujące. — To zdanie padło w wywiadzie sprzed dwóch lat. Jest to fraza, która niczego nie przesądza — zaznaczył. — Piłka jest okrągła, bramki są dwie. Czas pokaże — dodał, mając na myśli, że przyszłość jest nieprzewidywalna.
Naśladowanie jako komplement
Martyniuk pokreślił również, że miło jest mu, gdy ktoś go naśladuje. — Cieszę się, że jestem osobą, która wyznacza trendy. Ludzie postrzegają mnie jako medium przewidujące przyszłość — zauważył z uśmiechem, dodając, że często słyszy odniesienia do swoich piosenek w codziennym życiu. — To są ponadczasowe powiedzenia, które utkwiły w pamięci — dodał artysta.
W rozmowie potwierdził również, że jest dostrzegany na wydarzeniach, na przykład meczach Jagiellonii, gdzie jego teksty są często cytowane. Niezapomniane powiedzenia, takie jak „Jak do tego doszło? Nie wiem”, wciąż rezonują z publicznością.
W wyniku tego wywiadu zarówno prezydent Duda, jak i Zenek Martyniuk pokazali swoje bardziej ludzkie oblicza, co z pewnością zaskoczyło wielu ich sympatyków.