W wypadku drogowym w Kenii zginęło dwóch obywateli Polski, a cztery inne osoby odniosły obrażenia. Tragiczne zdarzenie miało miejsce na trasie około 40 km na północny-zachód od Mombasy, kiedy van przewożący polskich turystów zderzył się czołowo z ciężarówką.
Tragiczny poranek na drodze
Według informacji podanych przez serwis tuko.co.ke, do wypadku doszło w środę tuż po godzinie 7 lokalnego czasu, w okolicach miejscowości Mariakani Maji Ya Chumvi, na ważnej trasie łączącej Nairobi z Mombasą. Jak ustaliła policja, furgonetka marki Toyota z przyczepą, w której podróżowali Polacy, zderzyła się z ciężarowym mercedesem.
Ofiary to dwóch mężczyzn, którzy zginęli na miejscu. W wyniku kolizji ranni zostali także cztery inne osoby, w tym partnerki tragicznie zmarłych. Jedna z kobiet znajduje się w stanie krytycznym i wymaga pilnej pomocy medycznej.
Niebezpieczne manewry na drodze
Wstępne śledztwo wskazuje, że lokalny kierowca, który prowadził van, jechał w stronę Nairobi, gdy doszło do zderzenia z ciężarówką, która wykonywała niebezpieczny manewr wyprzedzania. Sprawca zdarzenia opuścił miejsce wypadku, co dodatkowo komplikuje sytuację.
Jak relacjonują świadkowie, kolizja spowodowała wielki korek na ruchliwej drodze, a służby wraz z mieszkańcami okolicy próbowały usunąć wrak z jezdni. Droga, na której miało miejsce to tragiczne zdarzenie, znana jest z wysokiego wskaźnika śmiertelnych wypadków, co budzi niepokój lokalnych władz.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych zostało już powiadomione o incydencie, a oficjalne informacje w tej sprawie są wciąż zbierane.
Źródło/foto: Interia