Awantury, krzyki, ubliżanie, popychanie oraz utrudnianie korzystania z wspólnych przestrzeni mieszkalnych – to codzienność 83-letniej kobiety, która doświadczana jest przez własnego syna. Jej koszmar został przerwany dzięki interwencji innego członka rodziny, który zgłosił sprawę wyszkowskiej policji. Funkcjonariusze zatrzymali 58-latka, a sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Mężczyzna wcześniej był już karany za znęcanie się nad matką, a obecnie grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
INTERWENCJA RODZINY
Zaniepokojony krewny, który zgłosił sprawę, szczegółowo opisał działania mężczyzny, wskazując na fizyczne i psychiczne znęcanie się nad jego starzejącą się matką. Jak wynika z jego relacji, seniorka, z uwagi na swój wiek, potrzebuje wsparcia, a agresywny syn z upodobaniem wszczyna awantury, wyzywa ją oraz zabrania korzystania ze wspólnych pomieszczeń. To nie pierwsza sytuacja, w której syn wykazuje się przemocą wobec matki, co tylko potwierdza jego przeszłe przewinienia.
OBOJĘTNOŚĆ TO ZGODA NA PRZEMOC
Mężczyzna został umieszczony najpierw w policyjnej celi, a następnie trafił do aresztu. Wobec jego czynów zastosowano środek zapobiegawczy, który może skutkować wieloletnim odosobnieniem od matki. Takie sytuacje, jak ta, budzą oburzenie i powinny skłaniać do działania, a nie obojętności. Ważne jest, aby izolować sprawców przemocy od ofiar, a każdy, kto staje się świadkiem takiego znęcania się, powinien niezwłocznie sięgać po pomoc.
WEŹ SPRAWY W SWOJE RĘCE
Nie wahajmy się zgłaszać przypadków przemocy, nawet anonimowo. Czy to na numer alarmowy, czy bezpośrednio do dyżurnego policji – nie musimy podawać swoich danych osobowych. Przy wystarczającym sygnale, jakimi są hałasy zza ściany, policja na pewno zareaguje i zweryfikuje informacje. Nasza czujność i brak obojętności mogą uratować życia i zdrowie drugiego człowieka!
Autor: mł.asp. Wioleta Szymanik
Źródło: Polska Policja