Alvin Gajadhur, pełniący obecnie rolę społecznego doradcy prezydenta, a wcześniej główny inspektor transportu drogowego i minister infrastruktury w trzecim, krótkotrwałym rządzie Mateusza Morawieckiego, znalazł się w ogniu krytyki po usłyszeniu zarzutów. Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez RMF FM, został wezwany do prokuratury jako podejrzany w sprawie ujawnienia poufnej korespondencji wewnętrznej Inspektoratu.
UJAWNIENIE TAJNYCH INFORMACJI
Alvin Gajadhur miał naruszyć przepisy prawa, opublikowując w sieci treść e-maila jednego z pracowników Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, a także dokumenty wysłane przez ówczesnego dyrektora Biura Spraw Wewnętrznych do ministra infrastruktury. Postępowanie dotyczy trzech czynów, związanych z rozpowszechnieniem informacji służbowych na portalu X w dniach 29 lutego i 26 marca 2024 roku, które odnosiły się m.in. do audytów przeprowadzonych w Inspektoracie po zmianie władzy.
ODMIANA I NIEPRZYZNANIE SIĘ DO ZARZUTÓW
Gajadhur, mimo początkowych oskarżeń, nie przyznał się do winy i zdecydował się na milczenie w sprawie, co może budzić jeszcze większe kontrowersje. Prokurator Piotr Antoni Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie zaznaczył, że ujawnianie informacji związanych z pełnioną funkcją może skutkować karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch.
WIELKA KARIERA, KRÓTKA POLITYCZNA PRZYGODA
Alvin Gajadhur przez wiele lat związany był z Głównym Inspektoratem Transportu Drogowego – zaczynając jako rzecznik, następnie pełniąc obowiązki głównego inspektora przez długie lata (2002–2016), a od 2017 roku już jako samodzielny główny inspektor aż do 2024. W mniejszościowym rządzie Mateusza Morawieckiego zyskał funkcję ministra infrastruktury, a po upadku gabinetu, który nie zdobył wotum zaufania 11 grudnia 2023 roku, w lutym 2024 został powołany na doradcę społecznego przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Cała sytuacja pokazuje, jak krucha może być polityczna kariera, nawet dla tych, którzy piastują wysokie stanowiska. Osoby pełniące tak odpowiedzialne funkcje powinny pamiętać o zachowaniu poufności zadań, a skutki ich decyzji mogą być brutalne. Czas pokaże, jak ta sprawa wpłynie na przyszłość zarówno Gajadhura, jak i na społeczno-polityczny krajobraz w Polsce.