Niecodzienna historia, która mogła skończyć się tragicznie, ma swoje korzenie w Wadowicach. 29 sierpnia br. Sąd Rejonowy w Wadowicach zdecydował o zastosowaniu tymczasowego aresztu na trzy miesiące w stosunku do 31-letniego mężczyzny, nie tylko sprawcy groźnego wypadku drogowego, ale również osoby posiadającej dużą ilość środków odurzających.
Wypadek drogowy w Inwałdzie
Wydarzenia miały miejsce 26 sierpnia br. około godziny 21 w Inwałdzie, w powiecie wadowickim. Kierujący samochodem marki Mercedes, nie zważając na bezpieczeństwo innych, najechał na tył innego pojazdu, a jego pasażerowie doznali obrażeń. Po tym incydencie sprawca oddalił się pieszo, całkowicie ignorując potrzebę udzielenia pomocy osobom poszkodowanym.
Odkrycie policji
Policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, dokonali niezwykle niepokojącego odkrycia. W porzuconym mercedesie znaleziono osobiste przedmioty sprawcy oraz około 156 gramów mefedronu, co w praktyce mogło przełożyć się na 1550 porcji tego niebezpiecznego narkotyku, które nie dotrą już na wadowickie ulice.
Sprawiedliwość w rękach wymiaru sprawiedliwości
Dzięki sprawnym działaniom służb, 27 sierpnia zatrzymano 31-letniego mieszkańca gminy Wadowice, który trafił do pomieszczenia dla zatrzymanych. Mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania wypadku oraz ucieczki z miejsca zdarzenia, co grozi mu karą pozbawienia wolności do 10 lat w przypadku posiadania znacznej ilości środków odurzających. Teraz nie pozostaje mu nic innego, jak oczekiwanie na wymierzenie kary przez Sąd.
Historia ta budzi mieszane uczucia: z jednej strony smutek nad lekkomyślnym podejściem do życia innych, z drugiej zaś satysfakcję, że sprawiedliwość w końcu dosięgnie tych, którzy ignorują prawo i bezpieczeństwo publiczne. Jak widać, nie każdy pojazd na drodze to tylko maszyna – czasami to symptom znacznie poważniejszych problemów.
Źródło: Polska Policja