Premier Donald Tusk skomentował w serwisie X najnowsze dane opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny, dotyczące stanu polskiej gospodarki. „Wreszcie!” — wyraził swoje zdziwienie szef rządu, zauważając, że przewidywania były znacznie bardziej pesymistyczne niż rzeczywiste wyniki. Niedawno Tusk podjął decyzję o odwołaniu dotychczasowego prezesa GUS.
WYŻSZA PRODUKCJA PRZEMYSŁOWA
„Wreszcie! W październiku prognozy analityków wskazywały na wzrost produkcji o 1,8 proc., a tymczasem odnotowaliśmy 4,7%! I to mimo niekorzystnej sytuacji u naszych zachodnich sąsiadów” — napisał Tusk na portalu X w poniedziałek, 20 listopada. Premier w ten sposób odniósł się do danych Głównego Urzędu Statystycznego, które wskazały na znaczący, 4,7-procentowy wzrost produkcji przemysłowej w Polsce w październiku w porównaniu do roku ubiegłego. Co więcej, w zestawieniu z wrześniem bieżącego roku wzrost ten wyniósł aż 10 proc.
ODWOŁANIE PREZESA GUS
Tego samego dnia Tusk odwołał Dominika Rozkruta, dotychczasowego prezesa Głównego Urzędu Statystycznego, który kierował instytucją od 2016 roku. Na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów opublikowano ogłoszenie dotyczące naboru na to stanowisko — zainteresowani mają czas na składanie aplikacji do 2 grudnia 2024 roku.
Wydarzenie to przyciągnęło uwagę m.in. posła Konfederacji, Konrada Berkowicza, który w odpowiedzi na tweet premiera zapytał: „Te analizy to są przed czy po wywaleniu prezesa GUS Panie premierze?”. Ciekawy komentarz, który odzwierciedla rosnące napięcia wokół decyzji rządowych.
Pozostaje pytanie, czy nowy prezes GUS będzie w stanie zachować niezależność w obliczu takich zmian, bowiem urząd ten odgrywa kluczową rolę w dostarczaniu informacji statystycznych, które są podstawą do podejmowania wielu strategicznych decyzji rządowych.
Jak widać, rzeczywistość gospodarcza dostarcza nie tylko zaskakujących wyników, ale również nowych wyzwań dla rządzących. Warto obserwować, jak w kolejnych miesiącach wpłynie to na polską gospodarkę i politykę.
Źródło/foto: Onet.pl PAP/Paweł Supernak