Podczas trwającej edycji Campus Polska premier Donald Tusk odniósł się do kontrowersyjnych kwestii, które dzielą polską społeczność. W odpowiedzi na wezwanie jednej z uczestniczek, która zwróciła uwagę na dramat migrantów na polsko-białoruskiej granicy, podkreślił, że obrona granic i bezpieczeństwa państwa pozostaje jego priorytetem, niezależnie od wcześniejszej krytyki wobec rządów poprzedników. Tusk zaznaczył, że w tej sprawie nie zmienia zdania, co wzbudziło dyskusję o aktualnych wydarzeniach.
Bezpieczeństwo i wyzwania współczesności
Pierwszym mówcą podczas panelu był Rafał Trzaskowski, organizator Campusu, który zwrócił uwagę na długoterminowe wyzwania stojące przed Europą. Podkreślił, że ministrowie i premier z dnia na dzień zajmują się pilnymi problemami, natomiast dzięki takiej inicjatywie jak Campus, mają szansę zbierać inspiracje do projektowania przyszłości. Trzaskowski mówił również o potrzebie budowania silnej armii, ale z głową – zauważył, że prawdziwe bezpieczeństwo to coś dużo szerszego, zaczynające się od walki z dezinformacją i cyberatakami.
Nie ominął także problematyki kryzysu klimatycznego, kończąc refleksję na temat równości i dostępu do usług publicznych pomiędzy dużymi aglomeracjami a mniejszymi miejscowościami. Odniósł się do potrzeby zmian, wzywając młodsze pokolenie do przejęcia odpowiedzialności za przyszłość kraju oraz Europy.
Rola młodzieży i nadzieje na zmiany
W dalszej części wystąpienia Donald Tusk opisał swoją drogę do przywództwa, przywołując chwile niepewności związane z pierwszym Campusem. Wspomniał o energii i odwadze, które otrzymał od uczestników, przekonując, że ich wsparcie jest kluczowe w walce o demokrację. Tusk z naciskiem podkreślił, że nie przyszedł tu tylko po komplementy – w jego mniemaniu, to młodsze pokolenie jest przyszłością nie tylko Polski, ale całego świata.
Nieuchronne wyzwania
Spojrzawszy na sytuację polityczną, Tusk poruszył także kontrowersyjną kwestię aborcji. Uczestniczka wykazała dążenie do głębszej odpowiedzialności ze strony rządzących, wskazując na głosowania niektórych przedstawicieli koalicji, które były sprzeczne z oczekiwaniami społecznymi. Premier szczerze przyznał, że nie mają większości w parlamencie, co ogranicza możliwość wprowadzenia zmian. Stwierdził, że mimo braku konkretnego wsparcia, jego celem będzie poprawa sytuacji kobiet, a przyszłe działania skoncentrują się na dekryminalizacji aborcji, nawet jeżeli czas oczekiwania będzie długi.
Podsumowując, Tusk wyraził nadzieję, że w dalszej perspektywie uda się wprowadzić pozytywne zmiany, mimo trudnej sytuacji, w której obecnie się znajdują. Obaj mówcy – Tusk i Trzaskowski – postawili na młodych ludzi, wierząc, że to oni w końcu wprowadzą upragnione zmiany w Polsce.
Źródło/foto: Onet.pl PAP/Tomasz Waszczuk.