W związku z nominacją Thomasa Rose’a na ambasadora USA w Polsce, premier Donald Tusk zabrał głos na temat relacji z nowym przedstawicielem Ameryki. „Nie mam osobistych więzi z nowym ambasadorem, dlatego trudno mi oceniać, jakie mogą być nasze stosunki” — powiedział Tusk, wyrażając jednocześnie nadzieję na konstruktivną współpracę.
SERDECZNOŚĆ I CIERPLIWOŚĆ W RELACJACH
Premier Tusk zaznaczył, że jego podejście do nowego ambasadora opiera się na serdeczności i cierpliwości, co jest niepodważalne, ponieważ Rose reprezentuje kraj, z którym Polska ma długotrwałe i przyjacielskie więzi.
W czwartek prezydent Donald Trump ogłosił decyzję o nominacji Thomasa Rose’a, amerykańskiego biznesmena i komentatora politycznego, na stanowisko ambasadora w Polsce. Informację tę przekazał za pośrednictwem swojego portalu społecznościowego Truth Social.
KRYTYKA I WSPIERANIE POLSKIEGO RZĄDU
Thomas Rose, w ostatnich miesiącach, aktywnie komentował sytuację w Polsce na platformie X. Krytykował rząd Donalda Tuska, na przykład za groźby związane z aresztowaniem premiera Izraela, Binjamina Netanjahu. Jednocześnie chwalił Andrzeja Dudę za działania mające na celu zachowanie dobrych stosunków amerykańsko-polskich, co wyraził w swoim wpisie, gratulując prezydentowi Dudy uniknięcia rozłamu w tych relacjach.
Na dzień zaprzysiężenia Donalda Trumpa, Rose uchwycił moment wspomnień o poprzedniej kadencji prezydenta i podkreślił znaczenie współpracy z Andrzejem Dudą oraz rządem byłego premiera Mateusza Morawieckiego. „Trump miał znakomite relacje zarówno z premierem Morawieckim, jak i z obecnym prezydentem Dudą, co wzmacniało nasze dwustronne relacje” — zauważył Rose w wywiadzie dla Telewizji wPolsce24.
PRZYSZŁOŚĆ RELACJI POLSKO-AMERYKAŃSKICH
Odpowiadając na pytania dotyczące przyszłości współpracy między polskim rządem a administracją Trumpa, nowo nominowany ambasador zasugerował, że „zbliżają się kluczowe decyzje przed wyborami prezydenckimi w Polsce”. Podkreślił, że Polska musi zdefiniować swoje miejsce w Europie: „Czy chce zbliżyć się do centrum Unii Europejskiej, czy może pragnie pozostać dumnym, suwerennym państwem, dotrzymującym sojuszniczych zobowiązań?”
Wydaje się, że przed Polską i jej nowym ambasadorem nastał czas wyzwań i potencjalnych zmian, które z pewnością będą miały wpływ na dalszy rozwój relacji polsko-amerykańskich.
Źródło/foto: Onet.pl
Piotr Nowak / PAP