Minister finansów jest zobowiązany do przestrzegania zasad Kodeksu wyborczego oraz wypłacenia pieniędzy PiS – stwierdził w programie „Gość Wydarzeń” prof. Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista. Zauważył, że w przeciwnym razie Andrzej Domański, minister finansów, może ponieść konsekwencje swoich działań, co w dodatku obejmuje także premiera Donalda Tuska.
Wypłata pieniędzy PiS w świetle uchwały PKW
W poniedziałkowym wydaniu programu, Bogdan Rymanowski rozmawiał z prof. Piotrowskim na temat uchwały Państwowej Komisji Wyborczej, która przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z kampanii wyborczej w 2023 roku. Spory w środowiskach prawników i polityków dotyczą tego, czy minister finansów powinien przekazać partii określone kwoty.
Jak zauważył prof. Piotrowski, sprawa jest jednoznaczna. „Oczywiste jest, że Andrzej Domański powinien działać zgodnie z Kodeksem wyborczym. Mamy tu do czynienia z wyraźnym zapisem wynikającym z art. 150 ust. 6, który mówi o konieczności przekazania tych środków” – wyjaśnił ekspert z Uniwersytetu Warszawskiego.
Czas na działanie i odpowiedzialność ministra
Konstytucjonalista dodał, że wypłata środków powinna nastąpić w ciągu dziewięciu miesięcy od wyborów, a ten termin już minął. „Nie ma czasu do stracenia, zwłaszcza że chodzi o prawa opozycji w nadchodzącej kampanii prezydenckiej” – ocenił.
Wspomniał także, że „minister będąc członkiem rządu jest zobowiązany do reprezentowania jego stanowiska”. Przywołał uchwałę Rady Ministrów z 18 grudnia dotyczącą przeciwdziałania negatywnym skutkom kryzysu konstytucyjnego w obszarze sądownictwa oraz wspomniane przez rząd zastrzeżenia dotyczące niezależności Sądu Najwyższego.
Możliwe konsekwencje braku działania
W odpowiedzi na pytanie prowadzącego, prof. Piotrowski omówił stwierdzenia prof. Ewy Łętowskiej, sugerującej, że uchwała może być jedynie pretekstem do niewypłacenia środków. „Uchwała łączy ministra, ale przede wszystkim wiążą go ustawy i konstytucja. Przypomnę, że złożył przysięgę dochowania wierności konstytucji i obowiązującym prawom Rzeczypospolitej” – podkreślił.
Profesor zauważył, że jeśli pieniądze nie zostaną wypłacone, „w końcu pojawi się moment, w którym minister będzie musiał ponieść konsekwencje swoich czynów”. Choć obecnie odpowiedzialność ta wydaje się iluzoryczna, „wszystko jest możliwe” – dodał, zaznaczając, że również premier Donald Tusk może w tej sprawie stanąć w obliczu odpowiedzialności karnej.
Prawa i obowiązki w kontekście PKW
Rymanowski przypomniał, że rządzący mają wątpliwości co do uchwały PKW, wskazując dokument z sierpnia, który odrzucał sprawozdanie PiS. Prof. Piotrowski stwierdził, że „przepis jest jasny”, co powinno rozwiać wszelkie niejasności.
Na zakończenie, konstytucjonalista wyraził obawy, że jeśli polityka zacznie dominować nad prawem, „skończymy marnie”. Podkreślił, że zarówno obecna, jak i poprzednia władza podejmowały takie działania, zastanawiając się, po co składano przysięgę, jeśli nie zamierza się przestrzegać prawa. „Na pierwszym miejscu powinien stać porządek w Polsce oraz umiejętność unikania sytuacji prowadzących do nieszczęścia” – zakończył prof. Ryszard Piotrowski.
Źródło/foto: Polsat News