Premier Donald Tusk zdecydował o uchyleniu kontrasygnaty, co jest efektem skargi dwóch sędziów Sądu Najwyższego złożonej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Były minister spraw wewnętrznych i administracji, a obecnie europoseł Marcin Kierwiński, z entuzjazmem ogłosił: „Odbudujemy państwo prawa”. Nieco sceptycznie do całej sytuacji podeszła Beata Szydło z PiS, zauważając, że „Tusk uważa, że prawem jest to, co on napisze na X”.
SKARGA I DECYZJA PREMIERA
Skarga dotyczyła powołania Krzysztofa Wesołowskiego, tzw. neosędziego, na przewodniczącego zgromadzenia sędziów Izby Cywilnej, odpowiedzialnego za wybór kandydatów na prezesa tej izby. W reakcji na tę sprawę, premier Tusk postanowił uchylić swoją kontrasygnatę, co ogłosił na platformie X. „W oparciu o skargę sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego podjąłem decyzję o uchyleniu kontrasygnaty” — napisał na swoim profilu.
REAKCJE I KONTROWERSJE
Decyzja Donalda Tuska wywołała burzliwą dyskusję wśród polityków. Marcin Kierwiński zauważył, że rządząca koalicja ma na celu „odbudowę państwa prawa”. Z kolei posłanka Lewicy, Wanda Nowicka, podzieliła jego entuzjazm, oceniając to posunięcie jako „dobre”. „Nie warto stać przy błędnej decyzji, tylko ją zmienić” — stwierdziła.
W obozie opozycyjnym pojawiły się również głosy krytyczne. Beata Szydło zarzuciła Tuskowi, że traktuje prawo w dowolny sposób, a Michał Dworczyk z PiS ironicznie skomentował, że „uśmiechnięta praworządność w praktyce” pokazuje, jak wygląda rzeczywistość. Marcin Warchoł z Suwerennej Polski nie pozostawił suchej nitki na Tusku, twierdząc, że złamał on konstytucję, a Sebastian Kaleta określił jego decyzję jako „bezprawie i anarchię”, wskazując na niebezpieczne tendencje w podejściu do prawa.
Daria Gosek-Popiołek z Lewicy zadała istotne pytanie: „Czy możemy się tak cofać w nieskończoność?”, a Stanisław Tyszka z Konfederacji stwierdził, że Platforma Obywatelska w kwestii praworządności niewiele różni się od PiS. Paulina Matysiak z Lewicy nie omieszkała zwrócić się do zgromadzonych słuchaczy z wezwaniem: „A teraz szanowni państwo, powtórzcie za mną (głośno i wyraźnie): PRAWORZĄDNOŚĆ!”
Cała sytuacja pokazuje, jak skomplikowane i burzliwe są obecne relacje polityczne w Polsce, zwłaszcza w kontekście reform sądownictwa i woli rządzących.
Źródło/foto: Onet.pl Radek Pietruszka / PAP.