To nie był zwykły polityczny zawód, lecz dosłowny incydent. Podczas konferencji prasowej w amerykańskiej bazie wojskowej, Donald Trump (79 l.) niespodziewanie otrzymał mikrofon wprost w twarz. Sytuacja szybko zyskała popularność w sieci, ale szczególnie zaskakująca okazała się reakcja prezydenta.
MIKROFON I WIATR
Do niefortunnego zdarzenia doszło, gdy jeden z dziennikarzy trzymał mikrofon na długiej tyczce. Wystarczył ledwie lekki podmuch wiatru lub chwila nieuwagi, a sprzęt wylądował na ustach Trumpa. Co stało się następnie, niektórzy mogą określić mianem zaskakującego.
ZIMNA KREW I HUMOR
Prezydent nie dał upustu swojej złości, nie przerwał konferencji. Zamiast tego, uniósł brew i z ironicznym uśmiechem zwrócił się do przepraszającej reporterki: „Załatwiłaś sobie duży temat na dziś”. Po tej uwadze, jak gdyby nigdy nic, kontynuował swoje wystąpienie.
REAKCJE W KRAJU
Wiele osób w Stanach Zjednoczonych doceniło dystans i spokój Trumpa. Inni jednak zadają pytania o jego ochronę. Po zamachu w 2024 roku, każda niespodziewana sytuacja rodzi wątpliwości dotyczące bezpieczeństwa prezydenta.
POTĘGA HUMORU
Marzy się, by najpotężniejszy człowiek na świecie miał zawsze takie poczucie humoru i zachowywał zimną krew. Tym razem Trump zdał ten test, udowadniając, że potrafi wyjść z opresji z uśmiechem na twarzy.