Dzisiaj jest 19 października 2024 r.
Chcę dodać własny artykuł

Dłoń prezydenta Dudy pod opatrunkiem. Co się wydarzyło?

Prezydent Andrzej Duda od początku października pojawia się publicznie z unieruchomionymi palcami prawej dłoni, owiniętymi w opatrunek. Do tej pory brak oficjalnych informacji na temat przyczyny tego stanu. Urzędnicy Kancelarii Prezydenta ograniczają się do nieoficjalnych komentarzy, z których wynika, że uraz jest rezultatem „drobnego wypadku”, aczkolwiek są dwie różne wersje dotyczące jego okoliczności.

TAJEMNICE URAZU PREZYDENTA

Ortezę na dłoni Dudy zauważono na początku października, zarówno podczas spotkania z prezydentką Gruzji Salome Zurabiszwili, jak i na inauguracji nowego roku akademickiego w Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Z informacji zdobytych przez Onet wynika, że kontuzja może mieć związek z „drobny, domowym wypadkiem”.

DWIE WERSJE WYPADKU

Interia natomiast informuje, że uraz miał miejsce w ubiegły weekend, gdy prezydent przebywał najpierw u byłego prezydenta Czech Milosza Zemana, a następnie w swojej nowej nieruchomości w Krakowie. „Nie ma w tym nic sensacyjnego. Wydaje się, że prezydent mógł się skaleczyć podczas prac domowych w swoim nowym mieszkaniu” — mówi jeden z urzędników Kancelarii. Z drugiej strony, krąży także wersja, według której Duda nabawił się urazu w Warszawie, podczas ćwiczeń na siłowni.

PRYWATNOŚĆ CZY PUBLICZNOŚĆ?

Jak się okazuje, uraz prezydenta nie pozostaje tajemnicą, skoro dostrzegany jest przez wszystkich podczas oficjalnych wystąpień. „Każdy ma prawo do prywatności, nawet najwyższa głowa państwa” — stwierdził współpracownik Dudy w rozmowie z Interią. W obliczu wielu doniesień, które kursują w mediach, warto się zastanowić, czy kwestia prywatnych zdarzeń powinna stawać się tematem publicznych spekulacji.

Źródło/foto: Onet.pl
Marcin Obara, Radek Pietruszka / PAP.

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie