Wszedł do poczekalni aresztu w Białymstoku i od razu zaczął krzyczeć oraz kopać w kraty i drzwi. Domagał się wypuszczenia jego matki. Okazało się, że następnego dnia sam miał się zgłosić do odbycia kary za kradzież i publiczne picie alkoholu.
To tylko zajawka artykułu.
Aby przeczytać całość kliknij TUTAJ.