W środę Senat zatwierdził tzw. ustawę incydentalną, która ma fundamentalny wpływ na sposób orzekania o ważności wyborów prezydenckich w 2025 roku. Zgodnie z nowymi przepisami, tym zadaniem zajmie się 15 najstarszych stażem sędziów Sądu Najwyższego, zamiast Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Ustawa jest już gotowa do podpisu prezydenta.
WYNIKI GŁOSOWANIA W SENACIE
Za ustawą opowiedziało się 49 senatorów, 31 było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu. Wcześniej Senat odrzucił wnioski senatorów Prawa i Sprawiedliwości o całkowite odrzucenie projektu.
ZAŁOŻENIA USTAWY INCYDENTALNEJ
Podstawowym celem, który przyświecał uchwaleniu tzw. ustawy incydentalnej, jest ustalenie procedur dotyczących rozpatrywania spraw związanych z wyborami prezydenckimi oraz uzupełniającymi do Senatu, które odbędą się w 2025 roku. Wprowadzono zasady, zgodnie z którymi protesty wyborcze oraz sprawy związane z odwołaniami od decyzji Państwowej Komisji Wyborczej będą analizowane przez trzyosobowy skład sędziowski, losowany spośród wcześniej wspomnianych 15 sędziów.
W przypadku sytuacji, w której dwóch lub więcej sędziów ma ten sam staż, preferencje w przydziale do składu orzekającego będą miały sędziowie z dłuższym doświadczeniem jako sędziowie Sądu Najwyższego. Takie rozwiązania mają na celu zapewnienie, że proces wyborczy będzie przebiegał w sposób klarowny i uzasadniony.
KONTROWERSJE WOKÓŁ IZBY KONTROLI NADZWYCZAJNEJ
Obecnie kluczowe pytania o ważność wyborów rozstrzyga Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, której status bywa podważany z uwagi na obecność tzw. neosędziów — sędziów wybranych po 2017 roku w nowych procedurach Krajowej Rady Sądownictwa. Władze rządowe podnoszą w tej kwestii argumenty oparte na orzeczeniach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Ustawa incydentalna ma na celu zwiększenie pewności co do stwierdzeń o ważności wyborów, eliminując ewentualne kontrowersje i wątpliwości.
Wszystko to ukazuje kluczowe znaczenie nadchodzących wyborów oraz próbę ustabilizowania sytuacji politycznej i prawnej w kraju, która wydaje się wymagać jak najszybszych działań reformujących.
Źródło/foto: Onet.pl PAP/Paweł Supernak