Prawo i Sprawiedliwość czeka na decyzję Państwowej Komisji Wyborczej, która może mieć kluczowe znaczenie dla finansowania partii. Marcin Mastalerek, w rozmowie z TVN24, podkreślił, że wynik jutrzejszego głosowania może sprawić, iż partia Jarosława Kaczyńskiego „utraci największą przewagę nad innymi ugrupowaniami”. Szef gabinetu prezydenta skonstatował, że stan polskiej demokracji jest coraz bardziej niepokojący.
ODPOWIEDZIALNOŚĆ KACZYŃSKIEGO
Mastalerek zaznaczył, że sytuacja finansowa Prawa i Sprawiedliwości „nie jest aż tak trudna”. Jak dodał, Jarosław Kaczyński powinien z tym sobie poradzić, jako że to na jego barkach spoczywa najwięcej odpowiedzialności. W jego ocenie prezes PiS nie ma zamiaru zrzucać tej odpowiedzialności na innych, pragnąc utrzymać wewnętrzną władzę na stałe.
CZARNE SCENARIUSZE
Na pytanie o potencjalne konsekwencje stwierdzenia przez PKW nieprawidłowości w sprawozdaniu finansowym, Mastalerek odpowiedział, że w takim przypadku PiS straciłby przewagę nad nie tylko istniejącymi, ale też potencjalnymi formacjami prawicowymi. Zauważył, że nie ma pewności, iż partia Kaczyńskiego na zawsze będzie reprezentować dużą grupę prawicowych wyborców.
KRYTYKA I WYMIARY DEMOKRACJI
W dalszej części rozmowy Mastalerek wyraził przekonanie, że PKW zdecyduje się na obcięcie dotacji. Według niego, z polską demokracją jest coraz gorzej, odkąd Donald Tusk rządzi, a jego koalicjanci wywierają presję na PKW. Dodał, że w obliczu obecnej sytuacji z Jarosławem Kaczyńskim rządzenie stało się tylko iluzją demokracji.
Szef gabinetu prezydenta przyznał także, że choć ma wiele zastrzeżeń do rządów PiS, to jednak jeszcze bardziej niepokoi go ciche niszczenie demokracji, którego rzekome przejawy widzi w wpływaniu na działalność PKW w sprawie dotacji dla największej partii opozycyjnej.
WNIOSEK PKW ODKŁADANY
Warto przypomnieć, że PKW na koniec lipca odroczyła decyzję w sprawie sprawozdania finansowego kampanii Prawa i Sprawiedliwości do 29 sierpnia. To drugi raz, gdy komisja opóźnia rozstrzyganie tej sprawy, co może sugerować niepewność co do jej ostatecznej decyzji.
Rząd, według wcześniejszych zapowiedzi, miał nadzieję na odrzucenie sprawozdania PiS. Kancelaria Premiera przekazała PKW informacje o zawiadomieniach do prokuratury, które dotyczą ewentualnych naruszeń przepisów Kodeksu wyborczego. Takie działania mogą być podstawą do odrzucenia finansowych rozliczeń Prawa i Sprawiedliwości.
Na koniec ujawniono, że Onet zapoznał się z częścią materiałów przekazanych przez rząd komisji wyborczej, które sugerują, że PiS mogło nielegalnie finansować kampanię. Z dokumentów wynika, że członkowie partii korzystali nie tylko z Funduszu Sprawiedliwości, ale także z Funduszu Leśnego, zarządzanego przez Lasy Państwowe.
Źródło/foto: Onet.pl
Leszek Szymański / PAP