Legendarny amerykański pięściarz Mike Tyson powraca na ring w wieku 58 lat. W nocy z piątku na sobotę, według czasu polskiego, w Arlington w Teksasie stanie do walki z popularnym youtuberem Jake’em Paulem. Po tym starciu rodzi się pytanie – jaki będzie jego wynik? W rozmowie z „Faktem” głos w tej sprawie zabrał Dariusz Michalczewski, znany jako „Tiger”, wielokrotny mistrz świata w boksie zawodowym.
PRZEŁOŻONA WALKA I MOTYWACJE TYSONA
Pojedynek pomiędzy Tysonem a Paulem miał się odbyć 20 lipca, jednak został przeniesiony z powodu nawrotu choroby wrzodowej byłego mistrza. „Iron Mike” wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na ten powrót: – Dlaczego wracam? Jeśli wygram, osiągnę coś, co da mi nieśmiertelność. Nie chcę umierać w szpitalu. Wolałbym, aby to się stało w ringu – wyznał z powagą. Dodał również, że ma nadal chęć stoczenia tej walki i pokonania swojego przeciwnika.
WARUNKI WALKI I OCENY EKSPERTÓW
Starcie między bokserską legendą a 31-letnim youtuberem będzie miało status zawodowej walki, a nie pokazowej. Ustalono, że ośmiorundowy pojedynek będzie przeprowadzony w krótszych rundach, każda trwająca dwie minuty, a rękawice będą ważyć 14 uncji, co zmniejsza siłę ciosów. Departament Licencji i Regulacji uwzględnił wiek obu zawodników oraz ich dotychczasowe osiągnięcia.
Dariusz Michalczewski w rozmowie z „Faktem” ocenił szansę na zwycięstwo Tysona: – Jeśli Mike ma wygrać, powinien to zrobić w dwóch lub trzech rundach. Dłuższe starcie może być dla niego zbyt męczące – stwierdził. Michalczewski, przyznając, że jest niewiele młodszy od Tysona, podkreślił, iż niedawne treningi nie dają takiej samej kondycji, jak kiedyś. – Na krótkich filmikach Tyson jest dynamiczny, ale w dłuższym starciu stan zdrowia z pewnością nie pozwoli mu zachować takiej formy – wskazał.
PŁATNOŚCI I PROBLEMY Z MIERNIEJSZĄ SOLIDNOŚCIĄ
Według umowy, Tyson za występ ma otrzymać minimum 20 milionów dolarów, podczas gdy jego przeciwnik z popkultury zarobi dwa razy więcej. Michalczewski nie krył oburzenia: – To poniżające, że wielki bokser dostaje mniej niż youtuber. Tego nie mogę zaakceptować. Ale cóż, takie mamy czasy. Ja na pewno nie będę wstawał w nocy, by oglądać tę walkę – zakończył.
Mając na uwadze nadchodzące starcie, warto śledzić rozwój sytuacji i emocje, jakie mogą się pojawić podczas tego niezwykłego pojedynku. Czy Mike Tyson pokaże, że wciąż jest na szczycie, czy też Jake Paul zaskoczy świat, udowadniając, że bokserstwo może mieć wiele twarzy?