Dzisiaj jest 23 lutego 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł
Reklama

Daniel Olbrychski bohaterem dnia – uratował 150 pasażerów przed tragedią w powietrzu

W wyniku bohaterskiej interwencji Daniela Olbrychskiego, lot do Aten mógł się zakończyć tragedią. Dzięki swoim umiejętnościom bokserskim, aktor obezwładnił mężczyznę, który zaatakował stewardesy i próbował dostać się do kabiny pilotów, co mogło zagrażać życiu 150 pasażerów.

Od sportowca do legendy

Daniel Olbrychski, od najmłodszych lat związany z różnymi dyscyplinami sportowymi, marzył o karierze sportowca. Trenował boks, lekkoatletykę, szermierkę, judo oraz jeździectwo. Choć wróżono mu wielki sukces w sporcie, miłość do aktorstwa oraz recytacji zwyciężyła, prowadząc go na scenę i ekran.

Dziś jest ikoną polskiego kina, a jego role w takich filmach jak „Pan wołodyjowski”, „Człowiek z marmuru” czy „Ziemia obiecana” wzbudzają uznanie. 27 lutego artysta obchodzić będzie 80. urodziny, co skłania do wspomnień o dramatycznym wydarzeniu, które miało miejsce wiele lat temu, a w którym jego zdolności uratowały życie wielu osobom.

Jak boks uratował życie

Olbrychski rozpoczął treningi bokserskie w dzieciństwie, a swoje umiejętności miał okazję wykorzystać w 1966 roku, kiedy to zagrał główną rolę w filmie „Bokser”. Podczas przygotowań do zdjęć trenował pod okiem znanego mistrza Feliksa Stamma, a trudności treningu zaowocowały w scenie walki, która trwała 12 minut. To, co wówczas wydawało się dramatyczną fikcją, stało się rzeczywistością 20 lat później.

W 1987 roku, lecąc do Grecji na plan filmowy, Daniel Olbrychski był świadkiem szokujących zdarzeń na pokładzie samolotu. Razem ze znajomym Szymonem Szurmiejem znaleźli się w centrum chaosu, kiedy młody Grek, z wyglądem przerażonym i agresywnym, zaatakował personel.

— Byliśmy na wysokości 10 tysięcy metrów, gdy ten mężczyzna zaczął szaleć, bijąc stewardesy i biegnąc w stronę kabiny pilotów — relacjonował Olbrychski w programie „Dzień dobry TVN”. Jego reakcja była natychmiastowa.

Brawurowa akcja, dramatyczne konsekwencje

Aktor postanowił działanie i, zamiast czekać na pomoc, zaatakował napastnika. — Chciałem użyć chwytów judo, lecz on okazał się zbyt silny, więc znokautowałem go jednym ciosem, łamiąc mu szczękę — wspominał z uznaniem swoją reakcję.

Brutal okazał się deportowanym schizofrenikiem, który chciał przejąć kontrolę nad samolotem, co mogło skończyć się tragicznie. Przy przeszkodzie, jaką było jego uspokojenie przed lotem, wszyscy na pokładzie znajdowali się w niebezpieczeństwie. Olbrychski z pomocą innych ocalił pasażerów, za co podziękował mu Jerzy Dziewulski, dowódca jednostki antyterrorystycznej.

Po tej dramatycznej interwencji, samolot bezpiecznie powrócił do Warszawy. Olbrychski, po wszystkim, zadał pytanie pasażerom, czemu nie zareagowali.

— Myśleli, że kręcimy scenę filmową — wyjaśnili zdziwieni.

Wspomnienia rodzinne

Po powrocie do Warszawy, syn Olbrychskiego, ledwo chodząc, przyszedł zobaczyć spektakl ojca. To może być obraz życia, które w jednej chwili zmienia się diametralnie, tak jak w przypadku mrożącej krew w żyłach sytuacji na pokładzie samolotu, w której okazał się bohaterem z krwi i kości.

Nie brakuje również anegdot związanych z jego karierą. Kalina Jędrusik, niegdyś partnerka na scenie, narzekała na intymne sceny z Danielem. Każdy jednak wie, co jej w tym najbardziej odrzucało. Cóż, życie artysty bywa pełne zaskoczeń.

O autorze:

Remigiusz Buczek

Piszę tu i tam, a bardziej tu. Zainteresowania to sport, polityka, nowe technologie.
Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie