Dzisiaj jest 10 stycznia 2025 r.
Chcę dodać własny artykuł

Daniel Martyniuk oskarża ojca o zaniedbania: „Niech nic nie ma”

Daniel Martyniuk znów zaskoczył internautów. Tym razem na Instagramie, gdzie w emocjonalnych relacjach wulgarnie wyraził swoje zdanie na temat ojca. To, co powiedział, budzi wątpliwości i zainteresowanie…

DRAMATYCZNE WYZNANIA

35-letni Daniel Martyniuk, wyraźnie niepokojący swoich obserwatorów, ponownie postanowił dać o sobie znać. Po niedawnej przeprowadzce i małżeństwie, spodziewalibyśmy się, że jego życie nabierze stabilności, jednak to właśnie w niedzielny wieczór zaskoczył wszystkich serią relacji, które sugerują, że rodzinne problemy nadal są aktualne. Syn „króla disco polo” postanowił wyrazić swoje napięcie w dosyć specyficzny sposób.

OTWARTA WOJNA NA INSTAGRAMIE

Zenon Martyniuk znowu musi stawić czoła publicznym atakom swojego syna. Daniel, jakby zapominając o wysiłkach ojca, który regularnie pomógł mu w trudnych chwilach, w emocjonalnym wybuchu oskarżył 55-latka o brak wsparcia. W jednej z relacji, akompaniując sobie na ukulele, wyśpiewał wulgarne fragmenty utworu, po czym wprost zwrócił się do ojca z obraźliwymi słowami.

„Kocham cię tatusiu, pozdrawiam, a inni niech mają wszystko, tylko nie twój własny syn. F*ck you” – wyznał w kontrowersyjny sposób w swoim InstaStory.

OBRAŹLIWE GESTY

W drugim nagraniu posunął się jeszcze dalej, proponując swojemu ojcu, aby „zapchał się” pieniędzmi, jednocześnie demonstrując swoje niezadowolenie poprzez wyciągnięty środkowy palec. Te szokujące wyznania szybko zniknęły z sieci, co sugeruje, że Daniel sam zdecydował się na ich usunięcie.

Nie sposób nie zadać sobie pytania, co takiego dzieje się w rodzinie Martyniuków, skoro syn zamiast dziękować, wyżywa się w mediach społecznościowych. Jak zareaguje Zenon Martyniuk? Czy ta rodzinna saga ma jeszcze jakieś szanse na pomyślne zakończenie?

Już dziś dołącz do naszej społeczności i polub naszą stroną na Facebooku!
Polub na
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments

Przeczytaj również:

Artykuły minuta po minucie