Prokurator Ewa Wrzosek złożyła w czwartek do Prokuratora Krajowego zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa. Dotyczy ono publikacji na jednym z profili w mediach społecznościowych kwestionariusza paszportowego, który zawiera jej dane osobowe. Prokurator wskazała, że incydent ten budzi poważne zastrzeżenia dotyczące legalności pozyskania dokumentu oraz potencjalnych zagrożeń dla jej bezpieczeństwa i osób bliskich.
ZAGROŻENIE DLA BEZPIECZEŃSTWA
Ewa Wrzosek podkreśliła, że ujawnienie jej danych osobowych w tak szczegółowy sposób może prowadzić do ich niewłaściwego wykorzystania, co stanowi realne zagrożenie dla jej bezpieczeństwa osobistego. W związku z tym prokurator złożyła również wniosek o wszczęcie postępowania w celu ustalenia okoliczności nielegalnego pozyskania dokumentu oraz zbadania, czy ujawnienie informacji mogło stworzyć zagrożenie dla funkcjonariusza publicznego.
OSTRZEŻENIE O NARUSZENIU DANYCH OSOBOWYCH
W kolejnym kroku, Wrzosek zwróciła się do Prokuratora Krajowego o powiadomienie Urzędu Ochrony Danych Osobowych o naruszeniu zasad przetwarzania danych osobowych. Jej celem jest zapewnienie nałożenia administracyjnych sankcji wobec osób odpowiedzialnych za to naruszenie. Warto dodać, że sprawa publikacji danych prokuratora wiąże się z niedawną śmiercią Barbary Skrzypek, dawnej współpracowniczki Jarosława Kaczyńskiego, co wywołało szereg spekulacji w politycznych kręgach.
GRÓŹB I HEJT
W obliczu zaistniałych zdarzeń, Wrzosek poinformowała, że zdecydowała się na wniosek o ochronę osobistą, z uwagi na liczne groźby oraz fale hejtu, które skierowane są przeciwko niej. W środę ogłosiła, że przyznano jej ochronę. To pokazuje, jak kontrowersyjne sytuacje mogą wpływać na życie osobiste prokuratorów i jakie zagrożenia wynikają z ich działalności zawodowej w obecnym klimacie politycznym.
PRAWO OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH
W swoim zawiadomieniu Wrzosek odwołała się do przepisów ustawy o ochronie danych osobowych, które sankcjonują nielegalne przetwarzanie tego typu informacji. Mówi ona, że kto przetwarza dane osobowe bez wymaganego uprawnienia, podlega karze grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch. W kontekście Kodeksu karnego, Wrzosek powołała się na regulację, która penalizuje ujawnianie informacji o życiu prywatnym funkcjonariuszy publicznych bez ich zgody, co również może wiązać się z poważnymi konsekwencjami prawnymi.
Cała sytuacja, związana z ujawnieniem danych prokuratorki, wstrząsnęła nie tylko środowiskiem prawniczym, ale także całą publicznością. W obliczu rosnącego niebezpieczeństwa dla osób zaangażowanych w życie publiczne, konieczne staje się zrewidowanie nie tylko przepisów, ale i społecznej odpowiedzialności za publikację danych osobowych w przestrzeni mediowej.
