Wizyta w sanatorium to doskonały sposób na poprawę zdrowia. Po uzyskaniu skierowania i odczekaniu w kolejce przyjeżdża się na 21-dniowy turnus rehabilitacyjny. Zazwyczaj cały pobyt przebiega bez zakłóceń. Niekiedy jednak pacjent zmuszony jest do wcześniejszego opuszczenia uzdrowiska, co może wiązać się z dodatkowymi wydatkami.
Statystyki i regulacje dotyczące leczenia uzdrowiskowego
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w Polsce rocznie z leczenia uzdrowiskowego korzysta ponad 900 tysięcy osób. Przy tak dużej liczbie pobytów, komplikacje są nieuniknione, zarówno ze strony pacjentów, jak i placówek. Jak zatem wygląda sytuacja związana z koniecznością skrócenia rehabilitacji?
Na stronie Narodowego Funduszu Zdrowia podano, że ani umowa Funduszu z świadczeniodawcą, ani przepisy prawne nie regulują kwestii wcześniejszego opuszczenia ośrodka. Warto zaznaczyć, że państwo pokrywa jedynie koszty faktycznie wykorzystanych dni zabiegów w placówce.
Koszty związane z wcześniejszym wyjazdem
Sanatoria, jak wyjaśnia dr Waldemar Krupa, prezes Izby Gospodarczej „Uzdrowiska Polskie”, obawiają się dowolnego skracania turnusów, ponieważ za niewykorzystane miejsca nikt nie płaci. Koszty związane z wcześniejszym opuszczeniem uzdrowiska są ustalane w wewnętrznych regulaminach. Na przykład, Sanvit w Ciechocinku nalicza opłatę w wysokości 170 zł za każdą nieobecność, podczas gdy Dedal w Polańczyku pobiera 150 zł. Łatwo policzyć, że skrócenie pobytu o tydzień może kosztować nawet powyżej 1000 zł.
Kiedy można uniknąć dodatkowych opłat?
Istnieją jednak wyjątki, w których pacjent nie musi ponosić tych kosztów. Jak wskazuje Piotr Kalinowski z NFZ na Mazowszu, jeśli lekarz zdecyduje, że dalsze leczenie nie jest konieczne z powodów medycznych i pacjent zostaje odesłany do domu, to nie poniesie on dodatkowych wydatków.
Portal Gazeta.pl wymienia także inne sytuacje, w których można uniknąć opłaty za wcześniejsze opuszczenie sanatorium. Należą do nich:
- choroba uniemożliwiająca dalszy pobyt,
- śmierć lub poważna choroba bliskiego członka rodziny,
- komplikacje związane z leczeniem w sanatorium.
Ośrodki na ogół wymagają odpowiedniego uzasadnienia oraz dokumentacji przyczyny wcześniejszego wyjazdu. Często regulaminy wskazują na obowiązek wypełnienia specjalnego oświadczenia przez osobę rezygnującą z turnusu.
Rezygnacja ze skierowania
Warto również pamiętać o przepisach NFZ dotyczących rezygnacji ze skierowania na leczenie. Fundusz podkreśla, że pacjenci powinni niezwłocznie informować o tym instytucję. Przyczyny rezygnacji muszą być dobrze uzasadnione i odpowiednio udokumentowane. Akceptowalne powody to:
- nagłe wypadki losowe,
- choroba, pobyt w szpitalu,
- szczególna sytuacja życiowa, zaplanowana przed otrzymaniem skierowania.
Jeżeli urzędnicy uznają, że brak możliwości udania się do uzdrowiska jest usprawiedliwiony, przyznane zostaną nowe terminy, które będą nieodległe czasowo od pierwotnych. W przeciwnym razie, nieuzasadniona rezygnacja traktowana jest jako decyzja o zaprzestaniu dalszego leczenia.
Warto zatem dobrze zrozumieć zasady związane z korzystaniem z sanatoriów oraz możliwości rezygnacji, aby uniknąć nieprzyjemnych konsekwencji finansowych.
Źródło/foto: Polsat News