Dani Olmo i Pau Victor zostali 1 stycznia wykreśleni z listy zawodników zgłoszonych do rozgrywek hiszpańskiej ligi. FC Barcelona nie zamierza jednak spuszczać z tonu i ogłasza, że to nie koniec ich przygód z klubem. Istnieje spora szansa, że obaj piłkarze będą mogli odejść bez odstępnego.
Nieudana rejestracja Olmo
Latem Dani Olmo trafił do Barcelony z RB Lipsk za około 55 milionów euro. Niestety, z uwagi na restrykcyjne przepisy finansowe LaLigi, klub stanął przed problemem ze zarejestrowaniem go na resztę sezonu. Hiszpan został jedynie warunkowo zgłoszony na pierwszą część rozgrywek, która zakończyła się wraz z upływem roku.
W ostatnich dniach grudnia działacze Barcelony robili wszystko, co w ich mocy, by zarejestrować Olmo. Kluczowym pomysłem było sfinansowanie sprzedaży lóż VIP na przebudowywanym stadionie Camp Nou, co miało przynieść 100 milionów euro i umożliwić rejestrację zawodników.
Okazało się jednak, że LaLiga domagała się od kupców przedstawienia dwóch gwarancji. Niestety, Barcelona przedstawiła tylko jedną, co skutkowało tym, że 1 stycznia Olmo i Victor zostali wyrejestrowani z listy uprawnionych do gry. Przepisy w tej kwestii są bezlitosne, a LaLiga potwierdziła, że klub nie przedstawił żadnej alternatywy umożliwiającej dokonanie zgłoszenia.
Co dalej z Olmo?
Dani Olmo to nie byle kto – jeden z bohaterów niedawnych mistrzostw Europy, gdzie reprezentacja Hiszpanii zdobyła złoty medal. Jeśli zdecyduje się na odejście z Katalonii, ma prawo to zrobić bezpłatnie. Niemniej jednak, zgodnie z doniesieniami hiszpańskich mediów, Barcelona nie zwalnia się z obowiązku wypłaty mu wynagrodzenia do końca kontraktu, czyli do 2030 roku. To oznacza, że mógłby zarabiać około 11,5 miliona euro za sezon.
Jednakże Olmo nie wydaje się przejęty obecną sytuacją, co podkreślił, składając kibicom życzenia noworoczne. Jego koledzy z drużyny również zachowują zimną krew. Czyżby FC Barcelona miała asa w rękawie?
Ostatnia szansa przed deadline’em
Z informacji portalu „Mundo Deportivo” wynika, że środki potrzebne do zarejestrowania Olmo i Victora mają się znaleźć w budżecie do 3 stycznia. Klub liczy na to, iż do tego dnia uda się wyjaśnić wszystkie niejasności i przywrócić piłkarzy na listę uprawnionych do gry.
Jak potoczą się dalsze losy Olmo i Victora? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – historia ta z pewnością nie mówi ostatniego słowa.
