– Czas na zmianę lidera w Lewicy, ponieważ nie sprawdza się pan w tej roli – stwierdził jeden z uczestników dyskusji podczas Campusu Polska Przyszłości, kierując do Włodzimierza Czarzastego krytyczne oskarżenia. Współprzewodniczący Nowej Lewicy oraz wicemarszałek Sejmu musiał stawić czoła także innym trudnym pytaniom, w tym dotyczącym sensu głosowania na Lewicę oraz jej przyszłości w polskim parlamencie.
GŁOS W ZAGROŻENIU
– Nie ma takiej opcji – odpowiedział Czarzasty kobietę, która jest wyborczynią Lewicy i wyraziła obawę o sens dalszego popierania tej formacji w obliczu jej słabych wyników w ostatnich wyborach. – Nie mówię tego w sposób arogancki. Lewica jest Polsce potrzebna z powodów, o których mówiłem wcześniej – dodał polityk.
W swoim wystąpieniu Czarzasty poruszył m.in. kwestie aborcji, praw społeczności LGBT, dostępności tabletki „dzień po”, legalizacji związków partnerskich, rozdziału Kościoła od państwa oraz polityki migracyjnej. – Może Lewica ma za zadanie przesuwać granice w różnych kwestiach – powiedział na początku.
ODPOWIEDŹ NA KRYTYKĘ
Następnie odniósł się do słów Donalda Tuska, który podczas inauguracji tegorocznego Campusu stwierdził, że w obecnej kadencji parlamentu brak jest większości potrzebnej do zliberalizowania prawa aborcyjnego.
– Lewica nie zaprzestanie walki o prawo aborcyjne. Nie zgadzam się z twierdzeniem, że w tej kadencji Sejmu nic nie da się w tej sprawie zrobić. Donald, przepraszam – powiedział Czarzasty, podkreślając, że po ewentualnym zwycięstwie postępowego kandydata w wyborach prezydenckich trudno będzie zasłaniać się prezydenckim wetem w kwestii legalizacji aborcji.
ZMIANY W POLITYCE
– To wydarzy się w przyszłym roku, jest na to szansa. Dlatego nie zamierzam rezygnować z tego tematu w tej kadencji – zapewnił. Jako przykład wskazał potrzebne zmiany, takie jak dostępność do tabletki „dzień po” oraz legalizację związków partnerskich.
Niemniej, nie wszyscy uczestnicy dyskusji byli przekonani do argumentów Czarzastego. Jeden z liderów Lewicy spotkał się z ostrą krytyką, a jeden z uczestników wyraził stanowisko, że czas na zmianę kierownictwa, wskazując na szereg nieudanych wyborów, które doprowadziły do trudnej sytuacji lewicy.
REFLEKSJA NAD WYBORAMI
– To były fatalne wybory, zrobiliśmy je źle – przyznał Czarzasty, analizując wyniki wyborów europejskich, gdzie jego partia uzyskała jedynie 6,3 proc. głosów. Zidentyfikował słabość partyjnych list jako jeden z głównych powodów tego wyniku, przyznając część winy na siebie.
Czarzasty zwrócił uwagę na problem zjednoczenia polskiej Lewicy, wskazując na obecność różnych podmiotów, takich jak Nowa Lewica, Razem, Polska Partia Socjalistyczna i inne, co utrudnia wspólne działanie. – Potrzebujemy dużo empatii i zrozumienia, a czasem także odwagi do cofnięcia się – powiedział, nawiązując do swojego wieku i doświadczenia.
PRZYSZŁOŚĆ LEWICY
Podkreślił także, że część odpowiedzialności za coraz słabsze wyniki Lewicy spoczywa na charakterze rządzącej koalicji, która składa się z silnych, dominujących osobowości. – W polityce umiejętność porozumienia jest kluczowa – zaznaczył, przyznając, że Lewica ma jasno określone poglądy i wartości.
– Gwarantuję, że nie ma drugiej partii, która miałaby tak jednoznaczne stanowiska w wielu sprawach, nawet jeśli czasem są one zbyt radykalne – przekonywał Czarzasty o wartości swojej formacji. Podsumował, że w czasach, gdy Lewica nie była w Sejmie, Polska była zarządzana przez PiS, ignorując kwestie wolnościowe, aborcję oraz prawa kobiet.
Źródło/foto: Interia
