Władysław Olijniczenko, powszechnie znany jako „Crawly”, właśnie dostarczył kolejny ładunek kontrowersji po swoim wydaleniu z Polski. Na swoim kanale Telegram opublikował długi wpis, w którym stwierdza, iż Polska „tłumi wolność słowa”, a warunki w tym kraju są najgorsze od czasów PRL. Patostreamer zapowiedział, że będzie walczył o swoje dobre imię przed międzynarodowymi trybunałami.
Chwytliwe Eskapady
„Crawly” zasłynął z nagrań, na których w przebraniu gnoma wkracza do miejsc zarezerwowanych tylko dla pracowników, m.in. w centrach handlowych. Ostatnio opublikował film, na którym skacze po samochodach na jednym z warszawskich parkingów. Cała sytuacja była inscenizowana, ale mogła zaskoczyć przechodniów, gdy „Crawly” spryskał gaśnicą jednego z nich, kiedy ten zwrócił mu uwagę na jego nietypowe zachowanie.
Krytyka Polskich Władz
Tuż po wydaleniu z kraju „Crawly” nie szczędził ostrych słów pod adresem polskich władz i mediów. W swoim wpisie stwierdził, że oskarżenia o jego rzekomą „misję destabilizacji” oraz bycie „rosyjskim szpiegiem” są bezpodstawne i stanowią oszczerstwo. Podkreślił, że ma zamiar walczyć z tymi oskarżeniami w sądzie, a także zapowiedział, że będzie starał się przywrócić swoje dobre imię na wszystkich możliwych szczeblach, w tym międzynarodowych.
„Crawly” twierdzi, że obecne czasy są jednymi z najgorszych dla wolności słowa w Polsce, porównując je do okresu rządów PRL. Stwierdził, iż państwo ma zamiar kontrolować media i internet, traktując jako niepożądane wszystkie osoby, które nie są zgodne z ich narracją.
Poinformowanie o Zatrzymaniu
O zatrzymaniu „Crawly’ego” rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Jacek Dobrzyński, poinformował 29 listopada. Patostreamer został przekazany Straży Granicznej, która na podstawie wpisu w Systemie Informacyjnym Schengen przystąpiła do działań związanych z jego deportacją.
W niedzielę, 1 grudnia, Dobrzyński ujawnił więcej szczegółów dotyczących zajścia, informując, że „Crawly” został zatrzymany 29 listopada i tego samego dnia o 21:15 przekazany na Ukrainę. Zakaz wjazdu do strefy Schengen obowiązuje od 18 listopada.
Dalsze Kontrowersje
W międzyczasie, w sobotni wieczór, „Crawly” opublikował nagranie sugerujące, że mimo zakazu, udało mu się wjechać na teren Czech i przebywa w Pradze. W filmie zamieścił m.in. obraz radiowozu miejskiej policji. Ciekawostką jest, czy jego kontrowersyjna postawa wciąż przyciągnie kolejnych zwolenników, czy może przekroczy ostateczną granicę, która oddziela go od rzeczywistości.
Jak widać, „Crawly” nie zamierza się poddawać, a jego działania i słowa będą przyciągały uwagę i kontrowersje, nie tylko w Polsce, ale i poza jej granicami. Warto obserwować, jak potoczą się dalsze losy tego patostreamera w nowej rzeczywistości prawnej.
Źródło/foto: Onet.pl