Czy mieszkańcy Bolesławia w powiecie olkuskim wreszcie doczekają się spokoju? Przez ostatni rok nie mieli możliwości odwiedzenia grobów bliskich na części cmentarza, która pozostała zamknięta z powodu dawnych szkód górniczych. Co tak naprawdę dzieje się pod powierzchnią ziemi?
STRACH I NIEPEWNOŚĆ Wśród MIESZKAŃCÓW
Zeszłoroczne odkrycie geologów wstrząsnęło lokalną społecznością. Pod Cmentarzem Parafialnym w Bolesławiu zarejestrowano dwie ogromne podziemne komory, które mogą prowadzić do powstawania zapadlisk. To pozostałość po eksploatacji rud cynku i ołowiu, a sytuacja okazała się znacznie poważniejsza, niż wcześniej sądzono. Niepokój mieszkańców wzrastał z każdym dniem, gdy nowe informacje napływały z raportów ekspertów.
PRACE WZMACNIAJĄCE I OBSZAR ZAMKNIĘTY DO KOŃCA LUTego
Pierwotnie planowano, że prace na cmentarzu zakończą się w grudniu 2024 roku, jednak skala zagrożenia okazała się niemożliwa do przewidzenia. Władze zdecydowały się na przedłużenie zakazu wstępu do 28 lutego br. Rodziny zmarłych żyją w ciągłej niepewności, nie wiedząc, kiedy będą mogły swobodnie odwiedzać groby swoich bliskich.
STABILIZACJA GRUNTÓW I NADZIEJA NA PRZYSZŁOŚĆ
Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław” podjęły się finansowania niezbędnych prac, mających na celu wzmocnienie podłoża na cmentarzu. W grudniu ubiegłego roku rozpoczęto specjalistyczne działania stabilizacyjne. Czy te działania wystarczą, aby zapewnić bezpieczeństwo odwiedzającym oraz umożliwić dalsze pochówki?
WSPÓLNE WYSIŁKI DLA BEZPIECZEŃSTWA
Zamknięcie części cmentarza stawia przed lokalną społecznością ogromne wyzwania. Administracja nekropolii stara się znaleźć optymalne rozwiązania dla rodzin w trudnej sytuacji. Władze gminy oraz ZGH „Bolesław” nieustannie dążą do zapewnienia bezpieczeństwa na terenie cmentarza i przywrócenia pełnej dostępności. Zgodnie z planem, ma to nastąpić z końcem lutego br. Do tego momentu obowiązuje częściowy zakaz wstępu na teren cmentarza w Bolesławiu, a mieszkańcy wciąż muszą borykać się z niepewnością.
W ramach tego kontekstu warto również wspomnieć o osuwiskach ziemi, które miały miejsce na cmentarzu w Trzebini, co może stanowić dodatkowy powód do refleksji nad bezpieczeństwem takich miejsc w regionie.
Nadzieja i determinacja społeczności Bolesławia są jednak silne. Mieszkańcy pragną przywrócenia spokoju na cmentarzu, który od lat stanowi ważną część ich życia.
