Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski to para, która łączy życie osobiste z zawodowym. Choć na wizji często emanują pozytywną energią, po zakończeniu nagrania nie zawsze jest tak kolorowo. Po niedzielnym programie „Halo tu Polsat” ich miny nie zwiastowały radości. Czyżby coś poszło nie tak?
NOWE WYZWANIE W POLSACIE
Od dwóch miesięcy Katarzyna i Maciej współpracują ponownie, po tym jak utracili swoje miejsca w TVP, gdzie prowadzili „Pytanie na śniadanie”. Na nowe wyzwanie w Polsacie zdecydowali się bez wahania, kiedy Edward Miszczak kompletował zespół gospodarzy porannego programu, który ruszył we wrześniu. Od razu pomyślał o tej sprawdzonej parze, a oni z entuzjazmem przystali na propozycję. Teraz witają widzów w „Halo tu Polsat” o poranku.
WIZYTA Z GWBENKIEM
W niedzielnym wydaniu programu gościli m.in. Dodę oraz braci Mroczków. W czasie rozmów atmosfera była serdeczna, a uśmiechy gości nie schodziły im z twarzy. Po zakończeniu nagrania, para przygotowała się do wyjścia, ale na zewnątrz ich nastroje znacznie się zmieniły.
NIEMY DIALOG
Maciej, zawsze elegancki, kroczył przed Katarzyną, której mina wyrażała zmartwienie. W przeciwieństwie do wcześniejszej radości, po opuszczeniu studia ich emocje były dalekie od happy endu. Brakowało rozmów, uśmiechów, a ich drogi nie splatały się nawet w uchwyceniu dłoni.
ZAWIEDZIONE OCZEKIWANIA
Gdy dojechali do samochodu, zaskoczyło zachowanie Macieja. Zamiast jak zwykle otworzyć drzwi swojej ukochanej, po prostu wsiadł za kierownicę, nie pomagając Kasi, która sama otworzyła drzwi i wymownie zasiadła w fotelu pasażera. Taki obrót spraw z pewnością rozczarował wielu fanów ich związku.
ŁASKOTANIE KART
Następnie para udała się na zakupy, ale i tym razem nie było sielanki. Katarzyna nie zamierzała wychodzić z auta, pozostawiając Macieja z koszykiem wśród sklepowych regałów. Wygląda na to, że między nimi pojawiło się jakieś napięcie. A może wróżka z programu, która również miała swoje pięć minut w studiu, dostrzegła w ich kartach coś niepokojącego?
Cała sytuacja przypomina, że życie pary medialnej, pomimo blasku i przyjemności wiecznej popularności, potrafi zaskakiwać nie tylko widzów, ale i samych zainteresowanych. Co zaskakujące, mimo blasku fleszy, nie wszystko jest takie, jak się wydaje.
