Ewa Chodakowska znalazła się na czołowej stronie mediów, gdyż ciężka krytyka spadła na nią za rzekome szkody, jakie wyrządza kobietom swoim przekazem. Niektóre internautki oskarżyły ją o negatywny wpływ na psychikę oraz o działania, które mogą być postrzegane jako niekorzystne dla kobiet. Na jej profilu na Instagramie rozpoczęła się burzliwa dyskusja, w której Chodakowska odniosła się do krytyki, pozostając jednak nieugiętą i nie zamierzając przepraszać za swoje słowa.
Chodakowska, jako popularna trenerka fitness, znana z promowania zdrowego stylu życia, angażuje się nie tylko w treningi, ale także w promocję zdrowego odżywiania i szeroko pojętej dbałości o urodę. Poza działalnością sportową jest również aktywną inwestorką w nieruchomości oraz osobą, która regularnie dzieli się swoim motywacyjnym przesłaniem w mediach społecznościowych, nakłaniając innych do dbania o swoje zdrowie.
Ostatni wpis Ewy, w którym porusza temat lenistwa kryjącego się pod płaszczykiem samoakceptacji, nie przeszedł bez echa. Część komentarzy brzmi: „Szkodzisz kobietom, pisząc, że akceptacja samego siebie to lenistwo. Przecież pracujemy nad tą akceptacją przez lata.” Inne głosy podkreślają, że otyłość to choroba, a nie wynikiem wyłącznie braku chęci.
Trenerka broniąc swojego stanowiska, w filmie opublikowanym w sieci wyraziła zdziwienie sytuacją i oburzenie na obwinianie jej za potencjalnie złe podejście innych do fitnessu. Chodakowska podkreśliła, że każdy człowiek powinien brać odpowiedzialność za swoje decyzje, a jej celem jest promowanie zdrowia, a nie autodestrukcji. Komunikaty tego typu, według niej, mają działać jako motywacja, a nie obciążenie.
„To nie jest moja wina, że ktoś zaczął trenować za dużo czy wprowadził restrykcje kaloryczne. Ja promuję zdrowie” — mówiła w swoim najnowszym wystąpieniu. Podkreśla też, że kluczem do sukcesu jest zdrowa relacja z samym sobą oraz akceptacja, zanim rozpocznie się intensywny trening. „Jeśli czujesz, że coś nie gra, warto się zatrzymać i pomyśleć, dlaczego do tego doszło” — dodała.
Ewa Chodakowska nie ma zamiaru przepraszać za swoje wypowiedzi i ponownie zaznacza, że ważna jest miłość do samego siebie, która stanowi fundament zdrowego stylu życia. „Znam wartość swojego przekazu i biorę odpowiedzialność za to, co mówię. Nie mogę jednak ponosić odpowiedzialności za interpretacje moich słów” — podsumowała.